Jaki dysk 500GB polecacie?
 

Witam, mój 750gb dysk seagate chyba zaczyna po 3 latach padać ponieważ smart zgłasza problemy: (załącznik).


Więc poszukuję dysku 500GB, którego kupił bym dwie sztuki i stworzył macierz RAID0.

Naszukałem się na necie i jedyne co znajduję to niepochlebne komentarze o dyskach seagate i dyski 500GB z 16MB cache'u.

Z tego co czytałem 32MB cache przydaje się w obróbce video/multimediów, a więc mi by się to przydało. Chyba, że to nie prawda. Ale nie chciał bym kupować nowego dysku który jest mniej wydajny od mojego starego, nawet gdyby macierz miała to zmienić.

Z góry dziękuje za podpowiedzi.

16 a 32MB cache raczej żadna różnica w obróbce multimediów, gdzie przerabia się pliki wielkości gigabajtów.
System operacyjny też ma swoje cache i jest wielokrotnie większe.
Co nie zmienia faktu, że lepiej mieć go więcej.

Co do RAID0 to weź pod uwagę, że prawdopodobieństwo padniecia obecnych dysków jest duże, a w razie awarii tracisz dane zgromadzone na obu. Jest to więc opcja jeszcze bardziej niebezpieczna od pojedynczego dysku.

Dlatego rozwiazaniem jest RAID0 dla szybkosci (najfajniej z SSD ^_^) i talerzowiec na backup co 15 minut.

Myślę, że dla mnie to bez różnicy, czy padnie mi 1 dysk i stracę dane, czy padnie mi 1 dysk z macierzy i też stracę dane :P, no prawdopodobieństwo padnięcia dysku jest 2x większe bo jest ich 2x więcej :D ale bez ryzyka niema zabawy. Na backup mógł bym przeznaczyć ten talerzowiec co mam go teraz, który pewnie padł by w tym samym czasie :D i jest jeszcze pendrive z bakapem ważnych plików - robionym "gdy się przypomni sobie".

Teraz pozostaje pytanie jaki dysk wybrać żeby nie był gorszym od mojego aktualnego? Żeby było jasne, przeznaczenie - RAID0, więc dysk o pojemności 500GB, kupię 2 sztuki.

Z tego co pamietam dotyczyl ten problem serii 11 a nie obecnie sprzedawanych dyskow. Sam mialem ten"wadliwy" dysk i dziala do dzis ok - 4 czy nawet wiecej lat, uzywany caly czas po min 12h dziennie - wiec reguly nie ma.

Mówiąc gorszym miałem na myśli parametry takie jak prędkość, nie awaryjność, to, że nie chciał bym by był awaryjny wiadomo samo przez się :P

Najlepiej zrobisz kupując przede wszystkim dysk jednotalerzowy, taki jak np Seagate 7200.12. Takie są najszybsze i cienkie, bo mają tylko jeden talerz.
Nie oznacza to jednak że polecam 7200.12 bo to szrot (posiadam i raportuje już 67 badów).

Rozważ jeszcze czy modele 5400rpm/eco/green sa tak dużo wolniejsze. Pewnie są trwalsze i mniej się grzeją. W raid0 i tak będzie szybko.

Errata (powinno być): "Nie oznacza to jednak że polecam 7200.12 bo mój to szrot (posiadam i raportuje już 67 badów), choć inni zadowoleni użytkownicy mają ich kilka i jest szybko, bezproblemowo, chłodno i przyjemnie."

W 1 poście napisałem, że wolał bym kupić dysk porównywalny do mojego obecnego, bo to, że w RAID0 będzie szybciej to wiem, ale nie chce dysku, który dopiero w RAID0 będzie dobry lub porównywalny z obecnym.

Spójrz ile osób na komputroniku dało temu dyskowi ocene 1/10.
Padają masowo:

http://www.komputronik.pl/product/65...l_ATA_II_.html

Także NIE polecam. Seria 7200.12 jest tak samo awaryjna jak wcześniejsze.

Jak się trafi dobry egzemplarz to spoko, dysk szybki, chłodny i cichy :spoko:
Ale robić z nich RAID0 to dobre dla kamikaze :ysz:

Widzisz, a jednak się nie zgodzę... Dlaczego? Dlatego, że akurat mam kontakt z jednym z oficjalnych dystrybutorów Seagate'a w Polsce. Owszem, był duży problem z serią 7200.11, ale seria 12 nie wychyliła się jakoś niekorzystnie ponad przeciętną. A jaki był ich komentarz na tego typu dane? Zwróć uwagę, że większość zgłoszeń gwarancyjnych było już w pierwszym tygodniu. Myślisz, że Seagate puścił jakąś zanieczyszczoną partię talerzy, że ludzie zgłaszają bady wysypujące się lawinowo w 1 tygodniu? Zdaniem dystrybucji tego typu zwroty wynikały z tego, że dyski były w nieodpowiedni sposób transportowane i dostały za swoje. I ja przyjmuję takie tłumaczenie, bo przepuściłem przez swoje ręce kilkadziesiąt tych dysków z oficjalnej dystrybucji i nie miałem żadnych zwrotów.

7200.12 potwierdzam bezproblemowo !

Załącznik 59558

Przy tym time .11 już 3 raz w serwisie byłaby...

WD. Od czterech lat bez awarii. Ani jednej.

Prywatnie Seagate'y od 92 roku - zero awarii. Raz tylko zmuszony chwilą wziąłem WD - sfajczył się.

Tez na Seagate'ach jechalem dlugo. Uznalem ze jak bady wyskakuja po 3 latach to normalne i czas zmieniac. Potem przyszla "felerna seria", i niedlugo potem postawilem na WD. Na razie pozegnanie z Seagate obylo sie bez zalu.