SanDisk Cruzer Switch 32GB
 

Zakupiony na mymemory.co.uk w promocji za 9.99 funta.

Wygląd zewnętrzny:

Załącznik 60141

Atto:

Załącznik 60142

W sumie żadna rewelacja, ale za te pieniądze wybrzydzał nie będę. :mruga:

Czy funt dla zagramanicznych ludzi jest wart mniej więcej tyle co złotówka?
Bo za 10zł też bym wcale nie wybrzydzał :) Za 50zł też bym nie płakał, ale chce to poczuć zagramanicznie.

Więcej niż mniej. Powiedziałbym że jakieś półtora złotego. :)

Czyli to mniej więcej jakby kosztował 15zł.... hmmm....
aparat foto za 450 funtów to poniżej 700zł...zamiast 2500zł.
Tak to mógłbym żyć :D

Z wygladu nie za specjalny, ale parametry w porzadku. :-)

Podziałał te kilka miesięcy i przestał. :|

A wcale nie był katowany. :nieee:

Na szczęście jest pięcioletnia gwarancja, więc jutro odsyłam. :]

Brzydki był. :> :glaszcze:

I jak panowie opłaca to to się kupywać bo znalazłem w ofercie sklepu http://www.neonet.pl/pendrive_sandis..._016g_b35.html

I właśnie się zastanawiam czy brac czy nie.
W sumie nie potrzebuję maksymalnych prędkości zapisu w pendiwie. Byle by nie mulił,dobrze dane trzymał i był odporny narobienie z niego podstawionej płyty instalacyjnej z Windą 7.
Bo odtwarzacz mp3 jak ostatnio zrobiłem z niego instalkę usb windowsa stracił na prędkości. Opłaca się to kupić za te pieniądzę? Bo cena mnie kusi xd.

Odnosze wrazenie ze sandisk i verbatim zeszly calkowicie na psy i sa gorsze od najtanszej chinszczyzny bo tam to przynajmniej wiadomo na co czlek sie porywa , a na to badziewie daja dozywotnia gwarancje po to zeby czlowieka zachecic juz 2 verbatimy mi zmarly 32bg i 16gb peny oraz 1 sandisk micro SD 64gb klasa U predkosci normalnie jakies badziewie zaczeli klepac .