Restauracja
 

Surówka z kapusty pekińskiej

Składniki:

• kapusta pekińska (teraz jest bardzo tania)
• cebula biała
• sos winegret (oliwa z oliwek extra vergine, ocet jabłkowy, musztarda rosyjska, przyprawy)

Porcja na 1-2 osoby

Najpierw sosik winegret. Klasyczny to oliwa, ocet winny lub sok z cytryny i zioła prowansalskie.
A mój ulubiony to taki:
- do szklanki (słoika, blendera itd) lejemy 3 łyżki octu jabłkowego 6%
- do octu łyżkę musztardy rosyjskiej i mieszamy
- wcieramy ząbek czosnku do tego
- przyprawiamy: pieprz, sól, cukier i do tego zioła prowansalskie solidnie albo sam rozmaryn
- lejemy 9 łyżek oliwy z oliwek (marka nieważna; kupować hiszpańską i wyłącznie extra vergine, polecam oliwę robioną dla Carrefour, 10 zł pół litra i jest super)
Oliwę lejemy po trochu i od razu mieszamy.
Dobrze jak wszystkie produkty mają podobną temperaturę.

A warzywa tak:
- do dużej miski wrzucamy na dno białą cebulę pokrojoną w talarki
- lejemy na nią sporo winegreta i może sobie chwilę poleżeć (w sosie traci swoją cebulowatość i szybko mięknie)
- krajamy nieco kapusty pekińskiej, jak najdrobniej (w talarki, a nawet skrobiąc nożem) - jak ktoś lubi twardą to niech odkroi sobie od głąba, a dla dziewoi raczej z czubka kroimy
- lejemy resztę sosu, mieszamy
Uważać z sosem, on z początku mocno wsiąka w warzywa, a potem pojawia się. Tyle co mówię, z 9 łyżek oliwy, wystarczy na sporą miskę.

Nie zgadzam się z 9 łyżkami oliwy, łyka, łyżce nie równa, a 10 lepiej brzmi.

Proporcje 3:1 i tyle.

A właśnie: na koniec należy dodać 0,5-1 łyżki zwyczajnej oliwy słonecznikowej, rzepakowej czy ryżowej - sos nabiera wtedy hmm... łagodności w konsystencji, jest bardziej... lniany :)

Teraz taki przerywnik, że tak powiem.

Polecam Wam wszystkim wódki zbożowe.

Z marek nieco tańszych, na kieszeń dziurawą, zbyt płytką na Absoluta, konkretnie wódkę marki Maximus, która to właśnie jak widzę jest w nowej butelce, z nowym logo. Niezbyt podoba mi się to nowe logo i ledwo ją znalazłem na półce w sklepie, no ale cóż... takie czasy... marketing.

A cena tejże wódki to 22,50 zł za pół litra. Jak smakuje, zrelacjonuję później.

Rano kawka - wieczorem paw k***a

Spaghetti Zimowe
wersja ekonomiczna

Składniki:
***10003; Makaron nitki, rurki lub inny ulubiony 500-700 g
***10003; 2 spore cebule białe
***10003; Kilka marchewek
***10003; Mięso drobnomielone ~500 g (wołowe, indycze lub w ostateczności wieprzowo-wołowe - ale nie samo wieprzowe)
***10003; Puszka pomidorów krojonych ~500g
***10003; Śmietana 18, mały kubek starczy
***10003; Przyprawy: czosnek świeży, pieprz czarny, papryka słodka, papryka ostra, sól, cukier, liść laurowy, zioła prowansalskie

Główna idea zawiera się w tym, aby odpowiednio przesolić makaron i nie solić sosu. To jest obowiązkowe. Inaczej to będzie makaron z sosem a nie spaghetti.

Makaron ma być tak słony, że osobno niezjadliwy, a sos słodki.

Makaron
***8226; Do dużego gara co najmniej litr wody na 100 gram makaronu
***8226; Solimy zdrowo - trudno powiedzieć ile, to też zależy od makaronu, ale co najmniej duża łyżka stołowa na 10 litrów.
***8226; Żadnego oleju nie lejemy, nawet jeśli tak napisane na opakowaniu.
***8226; Gdy mamy wrzątek, to podkręcamy palnik, aby przy wsypywaniu makaronu nie przestawało wreć.
***8226; Gotujemy al dente ~ 10 minut; mieszając jeśli nie mamy sitka na dnie gara.
***8226; Wylewamy makaron do cedzaka. Można przelać lodowatą wodą a potem wrzątkiem - nie każdy makaron tego wymaga.

Sos
***8226; Trzemy marchewkę na paski i gotujemy minutkę w garnczku aby zmiękła.
***8226; Kroimy cebulę w kostkę i bach na gorącą patelnię z olejem.
***8226; Dorzucamy odcedzoną z wody marchewkę.
***8226; Jeśli mamy inne warzywa, to też wrzucamy pokrojone czy starte, podgotowane - zależnie od potrzeby.
***8226; Dorzucamy po chwili mięso. Dużo mieszamy, żeby dobrze rozeszło się na kawałeczki.
***8226; Walimy fest papryki słodkiej
***8226; Mniej papryki ostrej, pieprzu, cukru. Liść laurowy pocięty. Czosnek rozciśnięty lub pokrojony (kilka ząbków).
***8226; Gdy mięso dobrze usmażone, to pomidory z puszki bach.
***8226; Zioła prowansalskie fest.
***8226; Nieco śmietany, maks. cały mały kubek, ale raczej mniej.
***8226; Zagotować z pomidorami, ziołami i śmietaną. Gotowe.

Sos jest lepszy, gdy postoi trochę i przed podaniem podgrzejemy ponownie.
Makaron podgrzewać poprzez zanurzenie lub przelanie wrzątkiem (nie gotować!)

Jak każde spaghetti, można podawać z chlebem i masłem czosnkowym. Ale to jest ciężkie i mięsne, więc niekoniecznie. Jeśli jednak, to dać mniej czosnku do sosu.

Alkohol: czerwony wermut (Martini, Cinzano lub polski wyśmienity CinCin).

Jezus, Maria, Józef!!!!!!!!!!!!!!!!
Vermuth do spagetti !!!!!!!!!!!!!
No nie mogę!

Chociaż zdaje sobie sprawę, ze na świecie są rożne zbączenia :)
Ja osobiście polecam białe wytrawne.

A wiesz, że właśnie nad tym myślałem, czy oby na pewno wermut. Cieszę się, że zwróciłeś uwagę.

Ja po prostu bardzo lubię wermuty i można to uznać za subiektywne zboczenie.

Niemniej zauważ, że to spaghetti jest ciężkie, takie północne i nawet jeśli nie wermut, to może jednak inne wino czerwone, gęste, aromatyczne. Chyba, że białe jako kontrast. Trudno mi wybrać, bo tenże CinCin właśnie piję :)

Cabernet Sauvignon do takiego mięsnego jadła pasuje najlepiej, szczególnie, że jadło słodkie, to wino wytrawne powinno być.

Od kiedy CinCin jest dobry, bo nie piłem ze 4 lata i zawsze żałowałem, że kupiłem?

Mi smakuje.

Ślepego testu nie robiłem, ale przyznam szczerze że nie jestem pewien czy poznałbym Martini, a jeśli nawet to niekoniecznie oceniłbym na korzyść.
Polski prostak jestem.

Podobała mi się też reklama CinCina sprzed lat.
Nie ma cin-cin bez CinCin ;)

Coś na zagrychę dajcie.
Tylko nie jajko na wykałaczce :szczerb:

Jajka zjadłem 2 na twardo, z piwem, to cała kolacja.

Śniadanie wymyślę bardziej skomplikowane.