Dysk WD 160gb czy jest uszkodzony?
 

Mam taki problem, kupiłem nowy dysk WD 160gb sata, normalnie wykrywa go bios. Włączyłem instalacje win7,og***243;lnie jakoś długo musiałem czekać aż pojawi się okno wyboru i instalacji, samo wgrywanie idzie normalnie. Dysk ładnie tyka i pracuje.
Dalej jak juz wszystko postawie i resetuje komputer, to zaraz jak przeleci bios i powinien startować Windows pokazuje się czarny dosowy ekran z migajaca kreska w lewym g***243;rnym rogu. Lampka od dysku nie świeci się i trwa to chwilę, a gdy mignie to startuje system. Zdarzyło się tak że ekran był bardzo długo czarny i trzeba było zrobić reset.
Następnie gdy już wrzucam potrzebne aplikacje, jestem bliski końca stawiania systemu, wyskakuje blue screen, robi się jakiś dump i wszystko idzie się ****

Instaluje teraz 3 raz, z tym że z pendrive, bo pomyślałem że może DVD szwankuje bo dziwne odgłosy wydaje i może jakieś błędy były.

Może ktoś miał podobny problem, albo na podstawie mojego chaotycznego opisu jest w stanie stwierdzić czy dysk nadaje się do odeslania. Kable sprawdzałem, na starym dysku wszystko działało...

Może przeskanuj HDD za pomocą MHDD, dowiesz się w jakiej kondycji jest ;)

Czy cfos speed może to powodować? Nigdy nie było problemu z jego instalacją, a gdy go wrzuciłem wszystko się posypalo.

Mhdd spr***243;buję tylko system postawie...

Może być, że coś miesza ze sterownikami karty sieciowej ale ja bym szukał przyczyny w HDD lub RAM-ie, no chyba że po formacie bez Cfos-a będzie wszystko ok.

Właśnie instaluje wszystko bez cfosa, zaraz ścianę mhdd i zobaczę co dalej

Edit

Wg. Mhdd dysk jest ok, więc może faktycznie cfos swiruje, ale muszę jeszcze to obadac

A nie lepiej sobie zrobić obraz zainstalowanego systemu niż instalować po raz n-ty?

Myślę cały czas nad tym, jaki program polecasz ghosta, czy coś innego?

Clonezilla, co prawda jest to narzędzie linuksowe (w zasadzie jest to dystrybucja linuksa), ale z Windowsem sobie radzi bardzo dobrze.

http://clonezilla.org/downloads.php