Odtwarzacz Blu-ray i problem z napisami.
 

Philips BDP3280. Do wczoraj działał normalnie, dzisiaj od rana męczę się z napisami. Po prostu albo ich nie widzi, albo czyta pierwszą linijkę i tak mu zostaje do końca filmu. Próbowałem wszelakie konwersje (txt, srt) zmieniałem kodowanie (ANSI, UTF, Unicode) i nadal nic.
Wszystko zaczęło się od tego, że przestał czytać polskie znaki. No i potem się posypało.
Jedyne co zrobiłem w tym czasie to zainstalowałem Win 8. Czy może to mieć jakiś związek ? Czy przypadkiem Win 8 nie pozmieniał czegoś w systemie plików ? Na komputerowych playerach działa wszystko normalnie.

Spróbuj wgrać firmware od nowa:)

http://www.p4c.philips.com/cgi-bin/c...scy=PL&slg=POL

Mam najnowszy, a niestety nie mogę go wgrać raz jeszcze. Odtwarzacz przyjmuje tylko "nowsze". Już sprawdzałem.

Edit: Filmy na płycie z napisami która była nagrana na Win 7 działają normalnie. Śmierdząca sprawa. Chyba że ten nowy "NapiProjekt" jest tak do dupy że masakra.

Oficjalnie NapiProjekt nie ma wsparcia dla Windows 8 a jedynie na Windows NT / 2000 / XP / Vista / 7:)

Znaczy normalnie napisy pobiera, i działają na komputerze. Natomiast na stacjonarnym albo się zawieszają, albo ich nie widzi. Sprawdzałem 3 wersje "NapiProjekt" i na każdej mam tak samo.
Nie pozostaje mi nic innego jak obwiniać integrację systemu Win 8 z plikami.

Będę miał chwilę to sprawdzę na moim W8 i napisy z Napi;) i Pioneer BDP140:)

Zrobiłem test, przegrałem na dysk film który był zapisany na Win 7. Następnie najnowszym "NapiProjekt", spod Win 8 poszukałem napisów. Działa. Najgorsze, że mam kilka filmów na dysku, które już oglądałem, a teraz napisy nie działają. Jakieś cuda się dzieją w tym domu......

Sprawdziłem na Win XP. To samo. Nie wiem co jest grane, prawdopodobnie nowy "NapiProjekt" badziewnie szuka napisów. Samo kodowanie znaków które wprowadzili jest problematyczne. Sporo osób ma albo "krzaczki" zamiast polskich znaków, albo wcale nie mam napisów. U mnie się zawieszają po kilku linijkach tekstu. Prawdopodobnie czeka mnie wymiana rocznego stacjonarnego BD. Co roku dawać 400zł, brawo dla wsparcia oprogramowania i całej polityki sprzedaży tego typu urządzeń. :sciana:

Trzeba będzie pomyśleć o sieciowym odtwarzaczu, bo te stacjonarne BD to też można sobie wsadzić za przeproszeniem. :sciana:

Sieciowe tez sie starzeja - chyba ze zbudujesz sobie jakies media centre ale to juz tez spory wydatek.

:hmm: Może filmy z lektorem pójdą||;);)

Tak teoretycznie Napi powinno być ustawione do odtwarzaczy ale ......jak brak napisów to pobiera co ma pod ręką -U mnie na dwa jakieś losowe filmy napisy pod Win 8 pobrane i na pendrivie działają na Pioneer BDP 140:)

Załącznik 62926

Napisałem już w tej sprawie do "napiprojekt". Mają dać odpowiedź. Sami się zaoferowali.
Napisy pobrane ze starej wersji działają. Zainstalowałem starą na Win 8 - ta sama lipa. Jedne chodzą, inne nie. System kodowania zmieniałem, i nic. Zobaczymy co napiszą.

Edit: Myślałem na Pionkiem 140 przed zakupem Philipsa, lecz z testów wynika że Pionek ma słabe filtry obrazu. Nie potrafi tak ładnie przekazać materiału video jak Philips. Za to lepiej gra. Akurat w tym przypadku dźwięk mnie nie do końca interesuje. Pioneer 150 ma tą samą przypadłość. Słabsze filtry video dają o sobie znać na tle konkurencji. Philips tutaj ma więcej do powiedzenia.

W Pionku BDP 140 obraz 1080p 24Hz jest przyzwoity jak na sprzęt tej klasy-na jakiejś wyprzedaży jak wchodził BDP-150 zapłaciłem 230zł za niego a sprzętowo nic się nie różnią oprócz nowego image w BDP-150, za to dźwięk jak na tą klasę brzmi naprawdę bardzo dobrze- i na pewno w tym przedziale cenowym nic nie gra lepiej--przy jakiejś okazji rozbiorę i zobaczę co w środku siedzi bo większość odtwarzaczy BD Pioneer kupuje gotowe konstrukcje od żółtych ludzi i daje tylko nazwę na nie :>

rozwiązaniem jest nie korzystać z napiprojekt, są przecież inne lepsze serwisy z napisami no ale nie tak wygodne...

Sprawa trochę się wyjaśniła. Inne pliki "mkv" śmigają, po prostu coś się poknociło z formatem filmu prawdopodobnie. Na dzień dzisiejszy wszystko gra i buczy. :)