![]() |
ZUS PUE oraz ePUAP przez Internet, temat z cyklu "mój kraj... taki piękny..."
Ilość załączników: 1
Opowiem świetną historię, true story!
Jak każdy wie, wycieczka do ZUS celem załatwienia czegoś często przyprawia o ból głowy. Szukanie czasu po robocie lub podczas urlopu, stawienie się osobiście ziewając ze zmęczenia lub denerwując się straconym dniem zazwyczaj poza swoim miejscem zamieszkania, zerwanie numerka do kolejki (często dwucyfrowy), wypełnianie makulatury przy jednoczesnym podziwianiu koloru marmuru, aranżacji i wykończeń wnętrz.... i na koniec rozmowa z równie znudzoną Panią, która o tej porze ma cię za jak najgorszego wroga, który stoi pomiędzy nią a zegarem ściennym, który za niedługi czas miałby wskazywać upragniony układ wskazówek oznaczający koniec jej urzędniczej męki na dzień dzisiejszy........ A ja chciałem być sprytnym człowiekiem, przecież mój kraj jest nowoczesny... zinformatyzowany... przy okazji wizyty w ZUS założyłem zawczasu konto w systemie PUE (pue.zus.pl), także po załatwieniu swojej sprawy ostatnią czynnością Pani podczas jej dniówki było kliknięcie myszką celem uwierzytelnienia mojego konta PUE. Wyszedłem szczęśliwszy mając tą karteczkę z loginem i hasłem, które miałem w papierach i wizją, że długo nie zjawię się tam osobiście.... Mijały miesiące (dokładnie to kilka), czasem wchodziłem do PUE podziwiać wnętrze ZUSu bez gapienia się na ich osiągnięcia architektoniczne doceniając fakt, że siedzę w swoim fotelu w krótkich spodenkach. Wiadomo człowiek wyluzowany, tłumu ludzi nie ma to można w ciszy przeanalizować dane. Nagle BUUM. Zauważyłem, że coś nie gra (czy kogoś to dziwi....), napisałem wiadomość do ZUS poprzez formularz PUE - mega, mega nieintuicyjny, niby stylizowany na webowego klienta poczty, ale treści korespondencji nie znalazłem tam gdzie się tego spodziewałem, więc projekt zły. Zapytanie ogólne (taki tytuł formularza) wysłałem. Dnia następnego otrzymałem odpowiedź (w to samo nieintuicyjne miejsce). Odpowiedź tak jak tytuł formularza była ogólna.... moje pytanie zawierało jasne punkty, ich odpowiedź żadnych odpowiedzi nie zawierała. Urażony zmieniłem szyk moich poprzednich zdań i odesłałem ponownie. Doba minęła, siadam sprawdzam, Pan grzecznie prosi o zgłoszenie reklamacji poprzez formularz PUE, nareszcie jakiś konkret! 10 minut szukałem formularza reklamacji w mojej sprawie... czy ja już pisałem coś o intuicyjności? Znalazłem. Pozytywne wrażenie zrobiła na mnie forma PITu, czyli czegoś co na moje nieszczęście zdążyłem już poznać na tym świecie. Wypełniam, czasem nie wiem co wpisać, podpowiedzi brak. Udało się, zapisałem dla pewności do PDF. Ale co teraz, przyciski do wyboru, ale nigdzie nie ma jawnie zdefiniowanego przycisku, który mnie upewnia o akcji wysłana dokumentu do ZUS. Strzelam, udało się to był ten przycisk, zapomnijcie o tym, że pop up się schował, w niepewności o utracie wpisanych danych musiałem go zamknąć, wiersz zgłoszenia na szczęście został. Teraz zaczyna się jazda... i w zasadzie cel tego posta. Dla tych co nie czytali dokładnie, przypomnę, że konto PUE uwierzytelniłem osobiście w ZUS aby móc go używać. Myślicie, że moja reklamacja została wysłana do ZUS? Otóż nie... pozostała tak jakby zgłoszeniem roboczym będącym u mnie. Dopiero w tym kroku dowiedziałem się, że aby podpisać moją reklamację (a tym samym skierować ją do ZUS) muszę mieć podpis elektroniczny (nie mam), albo konto w ePUAP - o, a to coś nowego! Znowu jakieś konto? Kliknąłem najpierw ten podpis elektroniczny (ach ta ciekawość) poczęstowano mnie komunikatem, że nie mam zainstalowanej JAVY. Tfuuu, dziękuję ta opcja nie jest dla mnie. Po kliknięciu przycisku podpisu ePUAP zostałem przywitany nowym okienkiem przeglądarki z adresu epuap.gov.pl strona prosi o zalogowanie... ale jak, danymi z mojego uwierzytelnionego konta ZUS? Niee... to co innego. Zakładam teraz konto w ePUAP, login, hasło, mail, captcha - myślę sobie łatwizna, zaraz założę konto i podpiszę moją reklamację ZUS i idę na piwo ciesząc się wolnym dniem!!! Niestety jak w dobrym dramacie mój entuzjazm ginie tragicznie. Będąc już zalogowanym w ePUAP widzę informację, że muszę złożyć wniosek o uwierzytelnienie profilu ePUAP, wniosek ważny 14 dni, po jego wysłaniu mam się osobiście stawić w US lub ZUS celem sprawdzenia danych osobowych, czyli uwierzytelnienia się fizycznie na miejscu. Jeśli dobrze połączycie fakty, to pamiętacie, że chciałem wysłać elektroniczną reklamację do ZUS... z konta uwierzytelnionego PUE... Czyli.... Mając uwierzytelnione osobiście konto w ZUS, ZUS PUE, aby wysłać do nich elektronicznie pismo/druk formalny, muszę założyć konto ePUAP i uwierzytelnić je w US lub ZUS osobiście. Wtedy będę mógł wrócić do domu jak kretyn i wysłać do nich (ZUS) uwierzytelnione pismo/druk formalny/reklamację, na który oni dopiero odpiszą... Ja wiem co zrobię... wydrukuję ten "PITowski" formularz i im zaniosę osobiście... :sciana: Miało być przyjemnie, chciałem byś sprytny, głowa mnie boli jakbym był w ZUSie, a a nawet nie wyszedłem z domu... mój kraj jest nowoczesny... zinformatyzowany... ****a mać. Załącznik 66970 |
Ja dzisiaj byłem na policji.. Jako świadek - na dodatek w sprawie dotyczącej darowizny na pomoc dla dziecka..
Poczułem się jak.. w 13 posterunku.. ..tyle, że nie było mi do śmiechu... To państwo jest przerażające... |
Polska to d e bilowo na calego . Jak ja sie ciesze ze nie mieszkam w tym waritkowie bo pewno bym skonczyl dawno w kaftanie :D . Tak dla przykladu w irl podanie o paszport wysylasz poczta i dostajesz poczta gotowy ladny paszport , Jak kupujesz auto za swoje opodatkowane pieniadze to nie placisz zadnego podatku ze sie wzbogaciles a nowy dowod rejestracyjny/wlasnosci po tym jak go wypisales nowymi danymi u sprzedawcy przychodzi poczta i zgadnij co, on tez go wysyla poczta to do departamentu transportu ;) to tak dla przyladu jak to moze wygladac w normalnym kraju .
|
Jak zwykle miliony wydane żeby ktoś mógł dobrze zarobić.........;)
|
Cytat:
VRT i motortax to pies zjadł? |
Podatek za sprowadzenie auta z innego kraju albo jak kto woli clo to VRT , a podatek drogowy czego chcesz w calej europie jest w paliwie a tu maja platny odrebnie od pojemnosci lub emisji co2 , nie za bardzo wiem o co ci chodzi wyskakujesz jak filip z konopi wogule nie do tego co napisalem .
|
Nic nie rozumiesz, albo udajesz greka.
VRT się płaci od każdego samochodu. Ten który kupujesz na miejscu, u dealera, obojętnie czy nowy czy używany też jest obciążony VRT. To samo z autami z donedeala czy skądkolwiek indziej. Gdyby było inaczej, to ceny byłyby porównywalne z tymi w północnej chociażby. A nie są. :P |
Cytat:
|
800 milionów złotych? Za tę kwotę można by utrzymać armię niemal 27 tysięcy pracowników udzielających informacji, dostających 2500 zł brutto za miesiąc. Po 70 na każdy powiat :P
Na co, na co pytam można w takim systemie wydawać 800 mln zł/rok? Nawet jeśli 10 mln zł kosztowałoby utrzymanie serwerów i infrastruktury, a system wymagałby 380 pełnoetatowych pracowników - po jednym na każdy powiat - oraz armię stu wysokiej klasy informatyków do utrzymania - co już byłoby absurdem - oraz dziesięciu dyrektorów i pięćdziesięciu kierowników (przecież to ZUS) - to kwota nie powinna przekroczyć jakichś 35 milionów zł rocznie... |
Panie Jaeson, na lody i ośmiorniczki.
|
Cytat:
Do tego na infrastrukturze sieciowej lata świetlne przewyższające światłowody :D |
Analogiczny news.
Cytat:
|
Ilość załączników: 1
|
Chyba już działa bo się zalogowałem :] Ale winszować.
|
Może i naprawili...ale.....ale niesmak pozostał ;)
Jeżeli to prawda z tymi backupami (znaczy ich brakiem) to trzeba zadać pytanie jak wygląda ogólnie bezpieczeństwo wszystkich istotnych systemów? |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 17:44. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.