Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Jak mieszkasz czyli nasze cztery kąty (https://forum.cdrinfo.pl/f5/jak-mieszkasz-czyli-nasze-cztery-katy-93896/)

DarkSlide97 03.11.2014 15:53

Jak mieszkasz czyli nasze cztery kąty
 
Chciałbym poznać z jakiego miejsca forumowicze wysyłają posty, gdzie grają, oglądają telewizję itp. I nie chodzi mi tu o adres a raczej o typ mieszkania :)
Napiszcie jak sie Wam mieszka, czy sąsiadów dobrych macie itp.

Sam mieszkam w wielkim (dla mnie) domu, wyremontowanym dwa lata temu (dorobili mu piętro :)), wcześniej ten dom wyglądał jak żywcem wzięty z czasów Gierka :haha: teraz na szczęście trochę lepiej. Ile żeśmy zbierali na kupno a potem na remont tego domostwa pominę milczeniem (ojciec twierdzi że to dziura bez dna ;)) ale grunt, że jest!

W samym domu mieszka się bardzo przyjemnie, jako że położony na wsi, to jest dużo przestrzeni, mamy ogródek, stodołę, parking. W środku na początku nie mogłem się przyzwyczaić do wielkości (pokój braci ma mniej więcej tyle ile 3/4 poprzedniego mieszkania) ale teraz już jest spoko. Na sąsiadów nie narzekamy, zresztą znamy się z nimi od dawna (dom kupiony w 2000) poza tym to jest wieś i wszyscy się znają (w bloku też tak było ale tu inaczej - wiadomo). Kilka kilometrów od domu jest las, gdzie prawie nie jeżdżą samochody, jest droga asfaltowa na 20 kilometrów, wręcz idealne warunki na wycieczkę rowerową :taktak:

Wady? Jedna - wszędzie daleko, do sklepu trzeba iść ponad kilometr, autobusy co dwie godziny. Poza tym trochę samotny się czasem czuje zwłaszcza jak nikogo nie ma w domu.

To teraz Wy się pochwalcie :spoko:

joujoujou 03.11.2014 15:57

Dom jednorodzinny, siedmioletni, na półhektarowej działce. Najbliższy sąsiad mieszka już w innej miejscowości.

Zalety - wszędzie daleko, więc mam spokój. :]

M@X 03.11.2014 16:14

Mieszkanie, nieduze. Mieszkam sam wiec w duzym bym sie zgubil ;-). Stare budownictwo - blok ma 30 lat.

ed hunter 03.11.2014 16:18

To nie stare budownictwo, tylko wielka płyta!

M@X 03.11.2014 16:54

Ma tyle co ja - dla mnie jest stare ;-).

misiozol 03.11.2014 17:05

Osiedle domkow jednorodzinnych , do miasta blisko , szkola dla dzieci blisko itd. a wczesniej tak samo mialem jak Joujoujou .

DarkSlide97 03.11.2014 17:49

M@X też mieszkałem w takim bloku właśnie i wspominam to dobrze (mieszkanie bo z innym nie było lekko ale to inna sprawa :P). Nie hałasowali ludzie, było ciepło, widok na cały Kraków ( 4 piętro :D) i kumple z klatki oraz innych bloków, z niektórymi do dziś mam kontakt. Tylko ten internet - 128 na mieszkanie :sciana:wtedy cieszyłem sie że jest stałka :D

Jak to jest samemu mieszkać? Nie czujesz sie samotny?

Jarson 03.11.2014 19:09

Właśnie sobie uświadomiłem, że mieszkałem wszędzie ;)

Wychowywałem się w domu jednorodzinnym w małym mieście. Przez jakiś czas podczas remontu (ten jakiś czas to tak ze dwa lata były) mieszkaliśmy w leśniczówce u dziadków, nie w ciemnym lesie co prawda, ale na uboczu wsi, już pod lasem. Mieszkałem na nowoczesnej stancji w zacnym mieście wojewódzkim Lublinie. Potem mieszkałem sam w mieszkaniu z wielkiej płyty. Okresami mieszkałem też nie sam, a potem stale nie sam, kiedy wprowadziła się żona ;) Następnie mieszkaliśmy w bardzo dużym mieszkaniu na wsi, a teraz w średniej wielkości, bardzo wygodnym zresztą, w małym mieście. Konfiguracje zatem były naprawdę różne :D

Nawet trudno mi powiedzieć, które miejsce zamieszkania przypadło mi do gustu najbardziej. Nie przywiązuję się zanadto do miejsca, wszędzie mogę się jako tako zadomowić. Albo inaczej - dom można stworzyć wszędzie, od sutereny po willę. Mam czasem wrażenie, że w willi bywa go trudniej stworzyć niż w piwnicy.

Nie miałbym nic przeciwko ponownemu wprowadzeniu się do domu, aczkolwiek niedużego.

Cytat:

Napisany przez DarkSlide97 (Post 1298736)
W środku na początku nie mogłem się przyzwyczaić do wielkości (pokój braci ma mniej więcej tyle ile 3/4 poprzedniego mieszkania) ale teraz już jest spoko.

Cały czas Ci to powtarzamy :P Tak samo jest z innymi sprawami, których jeszcześ nie zdążył posmakować, a jak już posmakujesz, to i nie będziesz chciał słyszeć o ich braku - własnym samochodem (którego mówisz, że nie potrzebujesz), własnymi pieniędzmi (których nie chcesz mieć za dużo) itp :fiu:

mgit 03.11.2014 19:14

Ja mam dwa mieszkania

W tygodniu (bo blisko do pracy - aż 7 minut pieszo, wolnym krokiem):
Blok - niby nowe budownictwo, ale blok ma 29 lat ;)

W weekendy:
Mieszkanie na wsi z ogrodem + malutkim sadem + ogromną zabudową gospodarczą (typu stodoła itd. która stoi pusta) - aż dwóch sąsiadów, z czego w weekend jest tylko jeden... można wypocząć po całym tygodniu pracy, cisza spokój

DarkSlide97 03.11.2014 19:35

mgit ale to wielka płyta? Czy jakiś nowoczesny wynalazek? Ja mieszkałem w prawdziwym, szarym, topornym wieżowcu z wielkiej płyty jeszcze z oknami i instalacją gazową niewymienianą od pokoleń :haha:

Jarson tylko że oprócz mnie mieszka tu 5 osób, w tym 3 moich braci którzy ciągle hałasują i jest ich pełno wszędzie :D. Jakbym mieszkał sam lub na dwie osoby to za duże to mieszkanie jest.
Ja tak mam bo nie miałem jakiś wielkich luksusów, dla kogoś kto w dzieciństwie był rozpieszczany to w dorosłym życiu może być za mało, ja nie byłem to nie mam za dużych wymagań. Teraz kombinuję z tym mieszkaniem jakie manewry zrobić żeby relatywnie tanio go mieć. Za dwa lata jak się urządzę (taką mam nadzieję) to przedstawię co i jak :taktak:

Zetoxa 03.11.2014 20:05

Ilość załączników: 1
też mam mały domek na wsi, sama natura wokół :spoko:

ed hunter 03.11.2014 20:20

Ola Boga! To i tam są genderowcy? :O

mgit 03.11.2014 20:32

Cytat:

Napisany przez DarkSlide97 (Post 1298791)
mgit ale to wielka płyta? Czy jakiś nowoczesny wynalazek? Ja mieszkałem w prawdziwym, szarym, topornym wieżowcu z wielkiej płyty jeszcze z oknami i instalacją gazową niewymienianą od (...)

No płyta wielka...
W mojej miejscowości nie ma ultra nowoczesnych bloków, od bloki z wielkiej płyty z centralnym lub stare kamienice bez centralnego. A że domku jednorodzinnego się nie dorobiłem, więc zadowalam się własnościowym mieszkaniem na szczęście udało się bez kredytów :taktak:

@Zetoxa
To w realu twój domek na wsi?
Jak tak, to całkiem tam ładnie ;)

Jarson 03.11.2014 20:43

Cytat:

Napisany przez DarkSlide97 (Post 1298791)
Jarson tylko że oprócz mnie mieszka tu 5 osób, w tym 3 moich braci którzy ciągle hałasują i jest ich pełno wszędzie :D. Jakbym mieszkał sam lub na dwie osoby to za duże to mieszkanie jest.
Ja tak mam bo nie miałem jakiś wielkich luksusów, dla kogoś kto w dzieciństwie był rozpieszczany to w dorosłym życiu może być za mało, ja nie byłem to nie mam za dużych wymagań. Teraz kombinuję z tym mieszkaniem jakie manewry zrobić żeby relatywnie tanio go mieć. Za dwa lata jak się urządzę (taką mam nadzieję) to przedstawię co i jak :taktak:

No toś teraz niemalże zasugerował, że jestem jakimś zmanierowanym synkiem bogaczy :P Nic bardziej mylnego, przez całą młodość zaliczałem się raczej do niższej klasy średniej, przy czym znam i takie stany jak niedobór, czy wręcz niemal głód. Owszem, zawsze miałem ten komfort, który nie każdy ma, że wystarczył telefon i mogłem liczyć na wsparcie, ale nie korzystałem z tego zanadto. Od kiedy poszedłem na studia starałem się od nikogo nie ciągnąć kasy; co dostawałem to dostawałem i za to jestem bardzo wdzięczny, ale nie korzystałem zanadto z tej sposobności i np. nie wydawałem bezmyślnie pieniędzy, żeby potem w połowie miesiąca dzwonić po jeszcze. A całą masę rzeczy kupowałem "za swoje", w ten sposób zrobiłem sobie np. prawko, jeździłem na wakacje, kupowałem stuff do kompa, hektolitry coli itp :D

Z mieszkaniem wbrew pozorom można nieco pomanewrować, choć łatwo nie jest. Jak ktoś jest sam i ma nieco samozaparcia i talentu, to może kupić ruderę i remontować samemu. Przy czym to jest raczej kupno na raty, bo w ogólnym rozrachunku koszty wyjdą wcale nie dużo niższe niż kupno mieszkania w dobrym stanie - przy czym rozłożą się w czasie. Ale przemęczyć się trzeba, jeśli będzie się tak rozkładać, bo przez jakiś czas w tej ruderze trzeba mieszkać (opłacanie w tym czasie stancji gdzie indziej mija się z celem).

Jeszcze bardziej opłaca się kupno np. jakiegoś poddasza od wspólnoty mieszkaniowej. Wtedy kupuje się lokal tanio, załatwia pozwolenie na stworzenie mieszkania (oczywiście to już w momencie kupna musi być ustalone) i można zaczynać. Wspólnota zyskuje, bo sprzedaje lokal o relatywnie niewielkiej wartości, dodatkowo jeśli dach był stary to ma nowy, bo i tak trzeba go naprawić urządzając się tam itd. Tylko w tym wypadku samozaparcie nie starczy i trzeba na czas remontu mieć jakieś inne lokum, na przykład mieszkać do 35. roku życia u rodziców ;)

DarkSlide97 03.11.2014 21:17

Nie miałem na myśli Ciebie, nic z tych rzeczy :) Myślę o kupnie jakiegoś taniego lokalu do remontu i zaadaptowaniu go do warunków znośnych (czyt. że da się mieszkać). Bo na wynajmowanym mieszkaniu to się nie opłaca na dłuższą metę a jak pisałem do wszelkich zapożyczeń to jestem uprzedzony. Na razie myślę jeszcze o zatrudnieniu, pisałem w wakacje o pracy w serwisie komputerowym ale nie wiem co z tego będzie, bo ponoć te serwisy cienko przędzą dzisiaj :( To myślę czym mógłbym się zająć.

Matko, jeszcze 2 lata temu to dla mnie wydawało się nierealne że będę dorosły, chodziłem z koleżkami po mieście, wracałem po 20, siadałem przed komputer i grałem do 2-3 w nocy... A teraz już trzeba myśleć o tym bo niestety czas ucieka :ysz:


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 00:10.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2025, vBulletin Solutions Inc.