ASUS K50I - laptop się wyłącza.
 

Witam,

otóż mojej dziewczynie ostatnio zaczął się dziwnie wyłączać laptop z tego co mówiła totalnie losowo - około 1-2 razy dziennie (cały dzień bywał włączony).
Jako, że wymieniałem w nim pasty termo przewodzące 2 -3 miesiące temu. Ale sprawdziłem temperatury dla świętego spokoju ~40-42 stopni w idle więc bym powiedział, że bardzo elegancko.

Pomyślałem wtedy, że może ustawienia biosu coś się przestawiły, że automatycznie wyłącza komputer gdy osiągnie 43-44 stopnie (wiem, że dość głupie ale trzeba było sprawdzić). Wróciłem więc do ustawień fabrycznych Biosu, to wtedy w ogóle go nie mogłem włączyć (w sensie wyłączał się po 2-3 sekundach - to wtedy pomyślałem, że w ogóle nie wstanie ale wstał).

Więc wpadłem na pomysł, że to coś z zasilaniem zmieniłem zasilacz, sprawdziłem na baterii, bez baterii zawsze to samo wyłączał się.

Padła ostatnia myśl RAM, wyjąłem przeczyściłem styki RAMu włożyłem pierwszy RAM odpalił elegancko i chciałem sprawdzić Memtestem - http://www.instalki.pl/programy/down...a/MemTest.html (Wiem, że najlepiej byłoby sprawdzić Memtestem który jest na bootowalnej płycie z Linuksem ale gdzieś zapodziałem płytę :P).
Wyłączył się po starcie programu, więc stwierdziłem że kość RAMu padła więc włożyłem drugą to samo. Zmieniłem SLOT na drugi, to samo. Idąc drogą dedukcji, pomyślałem że może padły obydwie (wiem, że to szansa jedna ma milion ale magowie obliczyli że sprawdza się w 9 przypadkach na 10).

Następnie przełożyłem na 100% sprawną kość RAMu z mojego do laptopa do jej. To w ogóle nie startował mi - podczas ładowania windowsa resetował się z 5-6 razy aż się wyłączył.

Gdzieś wyczytałem o możliwości uszkodzonej bateryjki od BIOSU że robi spięcie etc (wiem abstrakcja ale trzeba było sprawdzić). Więc ją wypiąłem.

Ostatecznie odpaliłem tego laptopa z jedną oryginalną kością RAMu, bez żadnych aplikacji w tle "ramożernych" typu przeglądarka. I faktycznie system stoi bez wyłączenia. Ale jeśli nawet przełożenie sprawnej kości RAMu nie pomaga co w takiej sytuacji powinienem zrobić?

A dysk sprawdzałeś, ewentualnie tu będę "strzelał" może coś z kartą graficzną

Te wyłączenia wyglądają zupełnie na losowe i nie wiązałbym tego z niczym innym niż albo uszkodzona płytą główną (coś z zasilaniem) albo brudem.

Sprawdzam dysk, potem podeślę wyniki (ale z tego co już widzę to wygląda na 100% sprawny). Potem postaram się po przełączać między kartą zintegrowaną a dedykowaną może któraś takie szwindle odwala...

https://www.dropbox.com/s/l959pshypi...325AS.png?dl=0

https://www.dropbox.com/s/pm5jxq7jj3mk81k/dysk.png?dl=0

https://www.dropbox.com/s/o0fds763rg...wanie.PNG?dl=0

Dysk wygląda na sprawny, test był wykonany na tym laptopie (nie wyciągałem dysku), ani razu się nie wyłączył. Do czasu aż nie odpaliłem Memtesta, wtedy znowu się wyłączył i nie odpalił za pierwszym razem. Dopiero za drugim, idzie to jakoś uratować?

Brudem? O jaki rodzaj brudu Ci chodzi? Płyta wygląda na czystą, kondensatory nie wyglądają na przepalone etc.

[Kur... co z tym forum już 2 raz skasowało mi wiadomość bo chciałem edytować i wg forum wiadomość była zbyt krótka (rozpisałem się na parę zdań)]

Ogólnie zapchałem całą pamięć RAM odpaliłem wszelkie aplikacje by to zapchać i nic go nie ruszyło. Dopiero znów memtest załatwił sprawę - wyłączył się po odpaleniu jego i nie chciał się znowu odpalić (3-4 razy dopiero jak odczekałem chwilę to "załapał").

Czyli co rozłożyć na części pierwsze wyczyścić? Na co zwrócić uwagę?

Nic innego nie przychodzi mi do głowy jak kurz, jakieś zaśniedziałe styki etc. (ponieważ z Twojego opisu czynności i objawów nie dostrzegam żadnego wzorca). To optymistyczna wersja.

Okej, postaram się go rozebrać i przeczyścić go z wszelkiego kurzu, styki. Ale przygotowując się na najgorsze, że płyta padnięta. To zakładam że pewnie kupno nowej płyty głównej nie jest rentowne i mam szykować nowy "bulid" PC dla mojej dziewczyny ?;)

Nie zajmuję się serwisowaniem komputerów na co dzień, od strony sprzętu, a tym bardziej laptopów. Po prostu z opisu wydaje mi się, że tak jest.