Czas pracy smartfonów - naprawdę gorszy od komórek?
Ilość załączników: 1
Cały czas słyszy się w dyskusjach popularną opinię, że o ile wydajność oraz ogólne możliwości telefonów rosną bardzo szybko, tak modele odporne, trwałe oraz oszczędne skończyły się wraz z telefonami z klawiaturą.
Z odpornością i trwałością w zasadzie trudno się nie zgodzić. Ale czy z tym czasem pracy na baterii rzeczywiście jest tak źle? Oczywiście. Można włączyć w smartfonie milion niepotrzebnych widgetów, funkcji działających w tle, sprawdzanie poczty co trzy minuty i co tam jeszcze przyjdzie nam do głowy. Można do tego uruchomić jakąś wymagającą grę 3D i nagle okaże się, że poziom naładowania baterii spada w tempie 1%/min. Ale co to za porównanie, skoro na tradycyjnych telefonach nie mogliśmy robić żadnej z tych rzeczy, a ich głównymi funkcjami były obsługa połączeń głosowych oraz wiadomości tekstowych? Jeszcze dwa-trzy lata temu smartfony nie miały zbyt zaawansowanych funkcji oszczędzania energii. Ich procesory nie miały taktowania zmienianego w locie oraz możliwości odłączania nieaktywnych rdzeni, większość układów można było wyłączyć jedynie ręcznie, bez opcji automatycznej deaktywacji po zablokowaniu ekranu, a nawet po wyłączeniu wszystkiego było cudem, jeśli nieużywany telefon przez noc "stracił" mniej niż 10% baterii. Dziś jednak wszystkie powyższe funkcje są dostępne w większości modeli, a ja w związku z tym postanowiłem przyjrzeć się, jak to jest z tą energochłonnością. W tym celu po pierwsze włączyłem w moim telefonie (Xperia T3) tryb Stamina. Następnie wyłączyłem nie tylko tryb LTE, ale nawet 3G. Wreszcie przypomniałem sobie, jaki abonament miałem dekadę temu - na miesiąc miałem wówczas dostępne 100 minut, wygadywałem ok. 120-130, plus powiedzmy drugie tyle rozmów przychodzących - dawało to niespełna 10 minut rozmów dziennie. Oczywiście tego poziomu absolutnie nie dało się utrzymać, ale jakimś cudem ograniczyłem się do 20-45 minut rozmów na dzień. Do tego moja aktywność to zwykłe sprawdzanie godziny, kilkukrotnie włączany stoper, wykonanie paru zdjęć, do tego esemesy w liczbie kilkunastu sztuk (nigdy nie lubiłem ich pisać). Wyniki eksperymentu przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Podczas gdy zwykle telefon muszę ładować najrzadziej co drugi dzień, a zwykle po jednym zostaje mi ok. 30-40%, tak tym razem wyszło tak: Załącznik 70479 Po sześciu dniach bez ładowania (poza jednym podłączeniem do komputera w celu zrzucenia zdjęcia, kiedy tel podładowal się o 3%) pozostała mi jeszcze 1/4 baterii! Liczyłem na 3-4 dni, ale na pewno nie coś takiego. A wynik uzyskany na urządzeniu z ekranem 5,3", czterordzeniowym procesorem i dość przeciętną baterią o pojemności 2500 mAh. W związku z powyższym śmiem twierdzić, że obecne smartfony wcale nie wypadają tak blado jeśli chodzi o zużycie energii. Trzeba tylko umiejętnie z nich korzystać i możemy liczyć na dwa-trzy dni komfortowej pracy, a jeśli wyjątkowo potrzebujemy jeszcze dłuższego czasu działania, to możemy uzyskać podobny do tego jakie miały stare telefony - tyle że przy ograniczeniu funkcjonalności do podobnego poziomu. |
Ciężko powiedzieć ile najdłużej wytrzymał, najczęściej ładuję nie do pełna, bo mam gdzieś wyjść i podłączam na trochę.
Przy normalnym użytkowaniu, czyli sporo gadania, internet tylko przy włączonym wyświetlaczu, rzadko mapy, włączonym oszczędzaniu STAMINA, jakieś 2,5 doby trzyma spokojnie. Załącznik 70485 |
Cytat:
Masz rację, jeśli tylko rozmawiasz + kilka zdjęć + kilka sms + stoper... Tylko do tego wystarczy jakaś stara, dobra nokia. IMO nie po to kupuje się pięciocalowca, by wypychał kieszenie. A jeśli zaczniesz na fonie przeglądać neta, zagrasz sobie dla rozrywki w jakąś giercochę, a w samochodzie trzepniesz go w uchwyt włączając nawigację, to wieczorkiem ładowanie pewne... |
2 -3 dni to maks, z nawi to nawet jeden... tylko po co komu wypas telefon - skoro wyłącza wszystkie bajery
Do ładowania codziennego można się przyzwyczaić - w końcu to tylko postawienie telefonu na podstawkę indukcyjną |
Cytat:
Cytat:
Nawigacja rzeczywiście zużywa masę energii, ale nie dostrzegam tego, bo zawsze jak ją włączam, automatycznie podłączam telefon do ładowarki samochodowej. W innym wypadku bateria wystarczy na maksymalnie 400-500 km. Pewnie, że do rozmów i smsów wystarczy stara nokia, ale jeśli ktoś chce mieć nowoczesnego smartfona, a nie bawi się nim non-stop, to spokojnie wystarczy mu to urządzonko na 2-3 dni pracy. A jeśli - powiedzmy - wybieramy się na kilkudniowy wypad w teren, to nie musimy szukać starego fona, wystarczy że w naszym powyłączamy wszystkie zbędne funkcje i możemy szykować się na tygodniowy wypad w miejsce gdzie prądu nie ma i nigdy nie było. A są takie miejsca w Polsce, choć jest ich niewiele (znam takie jedno, w środku lasu, gdzie nawet autem wjechać nie wolno, domek jest bez wody i prądu, 7 km w linii prostej od cywilizacji; zasięg o dziwo słabiuchny, ale jest). |
Jest coś takiego jak PowerBANK więc na upartego można sobie poradzić
|
agregat prądotwórczy xD
|
Dzisiejszy smartfon tak jak Retu pisze, jeśli się go używa jak smartfona,
to bateria cienko piszczy, nawet jeden dzień nie wytrzyma. Więc skoro smartfon nie potrafi być dobrym smartfonem to takie ekrany jak montują są zbędne. Czy są już jakieś smartfony z sesownym softem pod/i ekranem eink? |
Cytat:
Pomimo tego że mam smartfona, to używam go w jak najbardziej tradycyjny sposób - czyli do wykonywania połączeń telefonicznych. Aparat bardzo rzadko, sms jeszcze rzadziej (jeśli chodzi o pisanie, bo dostaję ich sporo). I już. Bateria ładowana raz w tygodniu. :] |
Ja tylko sms'y wysyłam na święta z życzeniami :D
Za to e-maile przychodzą jak oszalałe - smartphone idealnie nadaje się do e-maili ;) |
Cytat:
To w ogóle są planowane smartfony z ekranami e-ink? Ta technologia nie bardzo mi pasuje do specyfiki działania telefonu... Cytat:
Cytat:
|
Coś tam już jest i to nawet działającego a nie tylko koncept.
http://the-digital-reader.com/wp-con...tphone-4.3.jpg |
Ja używam tylko do dzwonienia/odbierania/SMS i czasem aby coś zanotować, przyświecić, jako poziomicę i kalkulator. Nie używam WiFi, GPS, mam non stop włączony samolotowy, nawet CPU zwolniłem o połowę. Trzyma tak półtorej tygodnia. :)
@Patrix Jakiś staroć, są już kolorowe E-INK. |
jako poziomice? za pomocą akcelerometru? Jeśli tak jaki soft.
|
Używam tego: https://play.google.com/store/apps/d...om.bubblelevel
Ale w starej wersji bo nowe chcą żebym oceniał, łączył się z siecią i klikał w reklamy. Tylko porównaj sobie z prawdziwą poziomicą bo telefon może mieć źle skalibrowany akcelerometr/żyroskop. |
Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 01:58. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2024, vBulletin Solutions Inc.