Forum CDRinfo.pl

Forum CDRinfo.pl (https://forum.cdrinfo.pl/)
-   Off topic (https://forum.cdrinfo.pl/f5/)
-   -   Pytanie dotyczące ogrzewania piecem dwufunkcyjnym i cyrkulacji powietrza... (https://forum.cdrinfo.pl/f5/pytanie-dotyczace-ogrzewania-piecem-dwufunkcyjnym-cyrkulacji-powietrza-96061/)

Smartek 11.12.2016 16:56

Pytanie dotyczące ogrzewania piecem dwufunkcyjnym i cyrkulacji powietrza...
 
Ilość załączników: 1
Witajcie
W moim mieszkaniu (zrzut ekranu w załączniku :-D) mam problem z ogrzewaniem. Mieszkanie to kamienica 3-pokojowa 80m2.
Piec dwufunkcyjny immergas nike star. Pomijając kwestię kosztów (koło 700 zł miesięcznie do średnio 22*C przez cały dzień, na noc 20) byłbym w stu procentach zadowolony, jednak zdarzają się czasami dziwne problemy.
Otóż w mieszkaniu czasami jest siwo i leci sadza z wywietrznika, którym zasysa mi powietrze do mieszkania, zamiast na odwrót.
Kolor bordowy (kuchnia) na obrazku to duże okno, pod nim jest kaloryfer. Obok kaloryfera przy samej ziemi otwór (kolor pomarańczowy) o średnicy około 11 cm, przez większość czasu cały czas maksymalnie rozkręcony. Czuć, że wpada tamtędy powietrze z dworu (brrr). Wywietrznik jest na ścianie obok przy suficie.
Piecyk wisi w łazience (kolor czerwony). Drzwi od kuchni nie mają na dole otworów, więc zostawiam je cały czas otwarte, te od łazienki już je posiadają, aczkolwiek też staram się pozostawiać otwarte.

Sytuacja nie ma miejsca często, co parę dni, ale jak już trzaśnie to wszędzie siwo, śmierdzi jak w domu palonym kominkiem, a sadza ląduje nawet na szafkach w przedpokoju.

Jakieś budżetowe rozwiązania na tenże problem?

grzeniu 11.12.2016 17:15

Nie wiem, czy budżetowo to rozwiążesz. Problemem jest brak powietrza dla pieca. Otwór o fi 11cm to stanowczo za mało - sam widzisz, że zasysa ci jeszcze kratką wentylacyjną. Otwory w drzwiach łazienki (nie wiem jakie masz) też pewnie za małe, dobrze że zostawiasz drzwi otwarte. Otwórz drzwi na korytarz/zewnątrz i sprawdź.
W twoim przypadku powinieneś mieć piec z zamkniętą komorą spalania - i to jest jedyne dobre rozwiązanie w twoim przypadku....albo wywalić porządną dziurę do napływu powietrza z zewnątrz, najlepiej jak najbliżej pieca, ale wtedy leci ci 'zimno' do łazienki.

PS Z tego co jarzę, to otwór do napływu powietrza powinien mieć wymiar kratki minimum 14x20 i bez możliwości zamykania.

Smartek 11.12.2016 17:36

Właśnie tego się obawiałem. W takim razie nie pozostaje nic innego jak wymiana piecyka na ten z zamkniętą komorą spalania... Powoli zacznę odkładać i pod koniec przyszłych wakacji będę coś myślał na przyszły sezon, a teraz spróbuję się jakoś przemęczyć, czujnik czadu w razie czego mam, rozszczelnię okno w kuchni i zobaczę czy problem będzie się powtarzał. Ten obecny chyba powinno dać się jeszcze sprzedać, prawda?
Ciekawe jaki model z zamkniętą komorą warto kupić.

grzeniu 11.12.2016 17:48

Na razie pomyśl jak doprowadzić więcej powietrza, każdy sposób dobry.

A piec? Szukaj jak najszybciej, żeby kupić zwykły (nie kondensacyjny) z zamkniętą komorą - wydasz 2,5-3k pln plus dwuprzewodowa rura z nierdzewki w komin czy przez ścianę na zewnątrz (tu zależy ile metrów). Szukaj firmowych, o ile ci się uda, bo one są wycofywane z rynku od tego roku. Kondensacyjne są ~ dwa razy droższe i znacznie mniej trwałe, ale dla Unii ekologiczne. Może Viessmann (chyba już nie do zdobycia) albo Vailant....najlepiej spytaj w jakimś serwisie o awaryjność, byle nie sprzedawców.

joujoujou 11.12.2016 23:44

I wywal piec z łazienki.

grzeniu 12.12.2016 11:22

Ludzie wieszają w łazienkach piece, bo wcześniej mieli tam 'junkersy'. Wydaje im się, że nic prostszego bo rura z gazem na miejscu, rura w komin też, dodać dwie rurki na grzejniki i działa. Tyle że ogrzewacz włącza się na chwilę, no na parę minut żeby np nalać wody do wanny.

Wystarczy spytać w miarę rozgarniętego kominiarza, to tak ci nagada, że ze strachu wyłączysz ten piec (żaden się nie podpisze pod odbiorem czegos takiego). Kiedyś przepisy były rygorystyczne, ale rozluźnili je m.in. jak pojawiły się piece z zamkniętą komorą spalania. No i ludzie montują najtańszy wariant, bo teraz można. A piec 'turbo' jest trochę droższy i dochodzi koszt tej dwuprzewodowej rury z nierdzewki, która też swoje kosztuje.

joujoujou 12.12.2016 20:02

Nigdy w życiu nie wstawiłbym kotła gazowego do łazienki, jakąkolwiek komorę spalania by miał. Wszak to komora gazowa. :mruga:

Instalacje gazowe to do siebie mają, że mogą być (nie)szczelne, a licho nie śpi. Może jestem nadwrażliwy, ale życie mam tylko jedno. :P

- Deckard - 12.12.2016 20:12

http://www.tanie-grzanie.net/product...-21kw/?id=1373

Ja mam taki, makaroniarski skladany w polsce , czesci zamienne sa, poki co 5 rok beawaryjnie, co 2 serwisowany,
ogrzewa mieszkanie 50m2 ,wisi w łazience 6m2

grzeniu 12.12.2016 20:28

Nie jest tak źle, a nie zawsze jest możliwość wyrzucenia pieca poza obręb mieszkania. Co za różnica, czy on wisi w łazience czy w kuchni czy w korytarzu?
Szczelność instalacji sprawdza się co roku i po każdym grzebaniu przy łączeniach. O zapewnieniu sprawnej/działającej wentylacji nie muszę mówić. Można powiesić czujnik gazu, CO dodatkowo itp. Jak na czymś nie oszukasz, to jest spoko.

PS Nowsze Viessmanny (inne pewnie też) nie wymagają żadnych serwisowań w trakcie eksploatacji, poza koniecznymi jak piec się wyłączy z jakiegoś powodu.

joujoujou 12.12.2016 20:53

Cytat:

Napisany przez grzeniu (Post 1373394)
[...] Co za różnica, czy on wisi w łazience czy w kuchni czy w korytarzu?
[...]

Ani w kuchni ani w korytarzu nie utniesz sobie drzemki w wannie przy zamkniętych drzwiach.

Coroczny przegląd do mnie nie przemawia, tak samo zresztą jak wentylacja. Na szczęście u siebie w domu jedyny gaz jaki mam, to gaz do zapalniczki. :]

Patrix 12.12.2016 21:04

Cytat:

Napisany przez joujoujou (Post 1373395)
Ani w kuchni ani w korytarzu nie utniesz sobie drzemki w wannie przy zamkniętych drzwiach

Przy odrobinie szczęścia to drzemka w wannie razem z zapitą na tamten świat toast2.
Na sekcji zwłok koleś będzie mieć tylko zagwozdkę co było pierwsze, czad czy woda,
ale to dywagacje na poziomie czy jajko było pierwsze czy jednak kura.

Ja mam gaz z rurki i ciepłą wodę również z rurki, po znajomych jedyne co widać to boiler albo junkers.
Pieca w łazience jeszcze nie miałem okazji oglądać.

Jarson 12.12.2016 21:09

Wiem, że to wygodne, wiem, że w mieszkaniu często ciężko o coś innego. Mimo wszystko dla mnie, skoro próbujemy wygonić samochody jako źródło zanieczyszczeń poza centra miast, to tym piece spalające tlen powinny być nie w łazience, a w ciepłowni oddalonej o kilka kilometrów od miejsca w którym mieszkam i oddycham.

grzeniu 12.12.2016 21:24

Jarson - ależ oczywiscie, że tak, tylko....przeważnie nie ma takiej możliwości, poza miastami. Masz spokój, nic cię nie obchodzi, nie masz kosztów związanych z piecami itp, awarie zdarzają się rzadko. Koszty ogrzewania też są niższe, niż gazem.

Joujoujou - rozumiem taką filozofię, takich ludzi znam więcej :taktak:
Mnie akurat nie przyjdzie do głowy spać w wannie, bo na trzeźwo to nieekonomiczne, a po pijaku mógłbym się utopić :D Nie cierpię zanurzania się w wodzie, używam wyłącznie prysznica.
A ty chyba masz w pokoju kominek i chyba lubisz drzemać przed TV przy kominku. Nie zdaje ci się, że ryzyko w wielu aspektach jest podobne? Wymogi techniczne również.

joujoujou 12.12.2016 21:32

Mam kominek którego używam od święta, bo (jak każde tradycyjne otwarte palenisko) jest okrutnie nieekonomiczny, przed TV nie drzemię, bo spamuję na forum, drzwi są zawsze pootwierane, a na dodatek irlandzkie okna PCV przepuszczają więcej niż moje (w PL) przedwojenne na pół zgniłe drewniane. Dwa metry od okna czuć jak wieje. :sciana:

Jarson 12.12.2016 23:31

Ja kominki uwielbiam, szczególnie, że mój dziadek był leśnikiem i drewno traktuję jako bardzo naturalne źródło energii. Jest też w moich stronach względnie tanie.

Drewno jest zresztą u mnie nie tylko ekonomiczne, ale i ekologiczne. Po pierwsze jest w pełni odnawialne. Po drugie spalane w piecach jest znacznie bardziej ekologiczne niż spalane w ciepłowniach. Nowoczesne kotły zgazowujące drewno mają niewiele niższą sprawność niż kotły w ciepłowniach, a ponadto w ciepłowniach używa się zrębki. A zrębkę trzeba najpierw rozdrobnić rębakami zużywającymi naprawdę spore ilości paliwa, a następnie transportuje często setki kilometrów (ode mnie do najbliższej ciepłowni spalającej zrębkę jest prawie 200 km!)

Drewno do pieca trzeba jedynie porżnąć piłą i przewieźć kilka kilometrów. Ilość paliwa do piły wystarczająca na przygotowanie drewna na zimę do nowoczesnego domu o powierzchni grzanej 100 m2 z nowoczesnym piecem to jakieś... 2-3 litry. Paliwo na zwiezienie drewna - niech będzie 20 litrów. Reszta - prezent od słoneczka.

Oczywiście Warszawy się drewnem nie ogrzeje. Co nie znaczy, że nie należy doceniać go jako paliwa. Skoro mówi się nam, że nie można marginalizować udziału elektrowni wodnych w miksie energetycznym, choć to zaledwie 1% produkowanej w Polsce energii elektrycznej, to znaczy, że drewnem palić trzeba.

To trochę off top, ale zmierzam do tego, że kominek to dobro :taktak:


Wszystkie czasy w strefie CET. Aktualna godzina: 00:45.

Powered by vBulletin® Version 3.8.11
Copyright ©2000 - 2024, vBulletin Solutions Inc.