Komputer jako konsola do starych gier.
 

Komputer pierwszy który nazywam oldDOS:
System: DOS 6.22/Windows 98SE
Procesor: Pentium i200MMX
Mobo: ASUS TX97-XE
Grafika 2D: S3 Trio 64 V+ 2MB RAM
Grafika 3D: Voodoo Graphics 4MB RAM
RAM: 196MB RAM
Muzyczna: SoundBlaster AWE64 CT4500
HDD: CompactFlash 4GB Kingston do DOSa, CompactFlash 8GB do win98SE
Napędy: DVD LG, FDD GOTEK
Zasilacz: Chieftec 450W

Komputer drugi który nazywam modernDOS:
System: Windows98SE
Procesor: Pentium 4 3GHz Prescott 1MB Cache
Mobo: AsRock P4i65G
Grafika: Radeon 9600 128MB RAM
RAM: 2GB RAM DDR1 400 MHz
Napędy: DVD LG, FDD 1.44
Zasilacz: Chieftec 400W
Muzyczna: Aureal Vortex 2
HDD Systemowy: CF 8GB Sandisk Ultra
HDD: 320GB WD Green SATA II

Komputer trzeci który nazywam retroXP:
Zasilacz: Chieftec 450W
RAM: 4GB DDR2
Procesor: Xeon E4540 3.0GHz
Chłodzenie procesora: SilentiumPC Spartan 3 LT HE1012
Płyta Główna: ASUS P5E
Karta Graficzna: Gigabyte Radeon HD7770 Windforce
Karta Muzyczna: Creative X-Fi Titanium Fatality Champion (SB0880)
HDD: 16GB Kingston CF na system i 250GB zwykły IDE na gry
Napędy: Brak.

Zrobiłem ten temat w dziale konsole bo po pierwsze, te PCty nie nadają się do codziennego użytku i po drugie nadają się tylko do starych gier. Pierwszy to taki 5 w jednym bo obsługuje wiele gier pisanych już pod win95 z instrukcjami MMX gdzie nie trzeba uruchamiać z trybu dosa, do gier DOSa pod procesory 86/286/386/486 z odpowiednimi ograniczeniami i spowolnieniami. Drugi natomiast do tych gier co na XP nie bardzo a dla DOSa za nowe, no i komputer trzeci z XP do wszystkoego co działa z XP a krzaczy się bądz nie działa natywnie na win7 w górę.

Temat trochę żeby się pochwalić a trochę żeby jakoś ożywić dział. Może ktoś z konsolowych graczy też traktuje takie starsze PCty jako konsole? Aż jestem ciekaw. (Trolowanie mile widziane ale na temat. xD)

Wiesz zapewne PC z i9 oraz gtx1080Ti tez sie nada do starych gier lol2, a tamto to recykling :P

Jak mi uruchomisz Dooma i Duke Nukem 3D: Atomic NATYWNIE na tych podzespołach to tak. xD

A po co sobie glowe zawracac, VM i dziala :P

VM do gier? Toż to nie wspiera akceleracji 3D.

Ale prosze cie te 2 pierwsze maszyny co podales to by w pelni zaemulowal smatwatch lol2 , a ostatnia to dobry tablet :P

misiozolu, Haker120 ma racje. Wszelkiego rodzaju DOSboxy i inne dziadostwa nigdy „Waniliąâ€ (natywną platformą) nie będą. Odpalanie Duke Nukem 3D na i9 to trochę jak odpalanie obrazu 4:3 na ekranie 16:9 ze spieprzonym overscanem, albo gry NTSC na telewizorze PAL. Sam nie użytkuję, ale rozumiem ideę pasjonatów budujących dziś retrosprzęty.

To tak jak z takim drogim hobby jakim jest rekonstrukcja militarna. Możesz kupić replikę kamizelki kuloodpornej, która jakościowo jest lepsza niż oryginał, bo powstała po pierwowzorze i naprawia jego mankamenty. Ale uszyto ją gdzieś w ciepłym pokoju po to by ją sprzedać, a nie na służbę. Nie była w Iraku ani w Zatoce, nie ma w zakamarkach piasku stamtąd i generalnie nie jest „koszerna”, więc po **** ona komu? :szczerb:

A używałeś VM - że twierdzisz, że nie wspiera?

Ja używałem i używam... i jest opcja włączenia akceleracji 3D - o ile zgodzę się, że nie jest ta akceleracja wspierana w darmowych rozwiązaniach jak dosbox czy niektórych komercyjnych jak hyper-V, o tyle w VM jest!

Zgadzam się, że stwierdzeniem, że natywna platforma jest lepsza i maszyna wirtualna nie odda tego klimatu... ale nie prawmy tutaj takich herezji...

I wy dwoje przeciwko mnie, zdrajcy, dywersanci, jak xp mialem do nie dawna to ze stare i epoka kamienia :P , i po co komu takie stare sprzety przecie wszystko teraz to chmura , a do sloneczka z wami :P

Bo do używania na codzień stare. Chodzi o „koszerność” i klimat tamtych lat właśnie ;-). Jak kupujesz 30-letnią S klasę to nie wymontowujesz klasycznego radioodbiornika po to, by wsadzić tam CarPlay czy Android Auto ;-)

Dokładnie... co innego mieć sprzęt retro dla klasycznych gierek! A co innego używać jako podstawowego narzędzia pracy :czytaj:

Ja sprzedałem kilka tygodni temu swoją Amigę 1200 i teraz żałuję ;)

Nie ma to jak zagracić się retro sprzętem xD

mam amstrad cpc464 jak ktos jest zainteresowany , odsprzedam ;)

E tam! Jak byś miał amigę 1200 w normalnej cenie - to byś my pogadali!

W zasadzie to mam ja gdzies :D

No widzisz, jak byś dał info, to bym chętnie kupił a2000 :D

Trzeba było dać znać :taktak:

Cholera wie czy to jeszcze gdzies jest w polsce ale byla ze wsiem , bede gadac z rodzinka to sie spytam czy maja ta amige czy poszla w pi... . ;)

Teraz warto się pozbyć takich gratów, bo ceny doszły do absolutnie kosmicznych. Nie sądzę aby jeszcze mocniej dało się je wyśrubować. O ile A1200 z szybkim turbo sprzeda się za 2 tyś. to już za 2,5-3 tyś. raczej nie. Ja swoją sprzedałem za ponad 2 tyś. i starczyło na dwa nowoczesne kompy, aż się wierzyć nie chce. Gdyby człowiek wiedział 4-5 lat temu jakie będą ceny to by się kupiło więcej sprzętu retro ;)

Np. ja :). Do wczesnej drugiej połowy lat 90. PC był dla mnie jedynym sprzętem do grania i powiem, że radził sobie całkiem nieźle :). Jasne, że gdy widziało się screeny z pierwszego Tekkena w SS-ie, to gały wychodziły z orbit, ale kogo było stać wtedy na to, żeby kupić sobie PSX-a za 1599 zł? Grało się więc na PC i basta ;). A przyjemności z obcowania z setkami gier DOS, konfigurowania autoexeca do Strike Commandera, przepisywania na pałę listingów fixów z SS-a (klub truposza, lol), odpalania QEMM-a przed odpaleniem gry, żeby w ogóle ruszyła, czerpanie radości z pierwszego Voodoo, hype na Quake 1 (podstawowa broń - młot bojowy, taaa...) czy wreszcie instalowanie Windows Chicago z dyskietek ;) - tych wszystkich przyjemności nie dała mi ŻADNA konsola przy całej mojej miłości do nich :).

Ponownie bawię się Amigą 1200, nie wytrzymałem bez tego komputera za długo :) Trudno było kupić sprzęt w dobrej cenie, ale udało się. Zabawa w stare gry jest przednia :spoko:

No i o to chodzi, szkoda, że ceny tak sztucznie wywindowane w górę. Dobrze, że emulacja też się sprawdza. xD

Chcialem pograc w gre "za zelazna brama" ale cholernej ksiazeczki nie mam zeby wpisac te je.ane literki :/

Zabezpieczenie antypirackie lepsze jak niejedno DRM. xD

Pobierz sobie dyskietki w formacie adf (dyski 1 i 2) i z głowy. Jak grasz po emulatorem to bez problemu, a jak na Amidze trzeba je przenieść na komputer. Największy oldschool to nagrać na dyskietki za pomocą transdisk'a i grać z nich :D

no gram na emu i dalej po starcie pyta sie to guwniane literki :sciana: swoja droga to gdzies mialem obraz dysku hdd do amigi ze wszyskimi grami i programami ale gdzie to teraz jest :fiu: a link co podales dostaje error403

Nic nie musisz tam wpisywać, wystarczy kliknąć START i gra rusza. Linki działają, przed chwilą sprawdziłem. Tutaj masz jeszcze kilka alternatywnych linków do gry.

" tutaj " nie otwiera się

Dostaje

Unable to connect

Firefox can***8217;t establish a connection to the server at www.lemonamiga.com.

The site could be temporarily unavailable or too busy. Try again in a few moments.
If you are unable to load any pages, check your computer***8217;s network connection.
If your computer or network is protected by a firewall or proxy, make sure that Firefox is permitted to access the Web.

Faktycznie teraz nie działa, jeszcze przed chwilą było ok. Daję załącznik ...

W tych czasach zabezpieczenie nie do przebrniecia bez ksiazeczki albo "kolegi" w sklepie z grami, na dzien obecny internety to jak jedna wielka wypozyczalnia :D

Oj, jeszcze niedawno wyrzucałem stare kserówki z kodami do jakiejś gry z Amigi 500, nie należy zapominać, że ksero to także nie była oczywistość w tamtych czasach i czasem trzeba było przepisywać kody ;)

Do dzisiaj mam RĘCZNIE przepisaną tabelę z kodami do King`s Quest 5. W ogóle posiadam masę instrukcji sprzedawanych onegdaj (1990-1992) na giełdzie na Grzybowskiej w Warszawie. Część z nich to ordynarne "kopiuj-wklej" z ówczesnych czasopism o grach (TS&SS), ale wiele z nich to autorskie twory :). Kto wie, może za parę lat będzie to warte majątek i wreszcie będę jeździł Ferrari? ;)

Pamiętam tą giełdę lekko przez mgłę.
Byłem wtedy jeszcze berbeciem.
W razie czego to tu jest ciekawy filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=mxQqsqqH8ao.
Handlarze przenieśli się później na Batorego.
Gdzie po dziś jest ta giełda.
Niestety obecnie giełda świeci pustkami (jest mało sprzętu\gier).

@Meanthord masz gry na Amigę, PC, etc?

BTW ceny kompletnej Castlevania: Symphony of the Night na PS1 zaczynają się od 100 zł,
a kończą nawet na 500 zł.

Wszystkie swoje oryginały sprzedałem ładnych kilka lat temu. Nie cierpię zagracać się przedmiotami :).

Filmik z youtube pokazuje giełdę w budynku szkoły, ale przecież na Grzybowskiej była również giełda na placu - pod gołym niebem. Pamiętam jak wprowadzili ustawę o prawach autorskich bodajże w 1993 i sranie ówczesnych sprzedawców "olaboga, co to będzie" ;).

No to nie będzie Ferrari.
Ewentualnie VW Passat. https://s3.postimg.cc/9dl7d0wpf/8d2ad9671de3.jpg

Ale tam jest pokazana giełda na zewnątrz (bodajże od 16 s).

Pamiętam doskonale czasy giełd komputerowych. Ja chodziłem do Domu Kolejarza w Gdyni, przesiadywałem tam godzinami. Mam również opisy gier przepisywane ręcznie lub na maszynie. Część naturalnie przez kalkę aby była dla kolegów. Mapy misternie rysowane ołówkiem czy okładki kaset kalkowane z oryginałów i kolorowane. Nie chce się wierzyć, że człowiek miał tyle czasu i chęci aby to robić. Klika próbek wspomnianej twórczości poniżej.

Załącznik 122675

Załącznik 122676

Załącznik 122677

Załącznik 122678 Załącznik 122679

:spoko:

W sumie teraz chyba nie ma sensu wydawać ~2k na jakąś dopasioną Amigę - Armiga i jedziemy z koksem za o wiele niższą cenę :).

Armiga, w ogóle dobrze, że takie projekty powstają, ale to nie jest przypadkiem emulacja + fizyczny napęd 2.5"? Jak to FPGA to super, muszę doczytać. ;)

Jeśli miałbym zrezygnować z oryginalnej maszyny na rzecz emulacji to wybrałbym PC i WinUAE. Zupełnie "nie czuję" sprzętów typu Armiga, która wcale nie jest taka tania (190 EUR ?).

@arepo zgadzam się, ale wielu woli pseudo-hardware jak samą emulację. Osobiście czekam tylko na ps1 zbudowane na bazie FPGA. :D

Jak to wygląda cenowo jeśli chodzi o tą Armigę?

Są 2 wersje, zwykła ze stacją 3,5" i lite. Ta droższa ponoć około 700 zł, tańsza 500. Znalazłem też ceny 189 EUR i 119 EUR, czyli jeszcze więcej. Jak dla mnie to drogo.

No, ale sam przyznałeś kilka postów wstecz, że dopasiona Amiga to koszt ~2k, więc na tym tle 700 zł za realny hardware emulujący Amigę to chyba za***ista opcja? Zwłaszcza, jeśli ktoś nie chce/nie lubi grać na PC?

Ten Sprzęt tylko emuluje Amigę i to Amigę 500 (chyba że coś się ostatnio zmieniło w firmware?).
Dodatkowo to jest Android i emulator WinUAE:
https://www.youtube.com/watch?v=HlubaezdRqs.

Pozytywem jest to, że w cenie dostajemy kickstartera 1.3.

Aha, napęd chyba służy tylko do zgrania\zrobienia obrazu dyskietki.
Nie czyta jej jak normalny sprzęt.

Patrząc na to, że za mniej niż 1000 zł mam Intel NUC'a z WIN10 i darmowym WinUAE to Armiga wygląda blado. Taki zestaw jest nieporównywalnie szybszy i lepszy.

Nawiasem mówiąc, obecnie mam "gołą" A1200, którą udało mi się kupić z gotekiem za nieco ponad 600 zł (choć długo się naszukałem). Wystarcza spokojnie do gier, mimo iż obsługa gotek'a jest znacznie toporniejsza od gier uruchamianych z dysku twardego za pomocą WHDLoad. Taki zestaw z A500 można mieć nawet za 300 zł.

Pewnie tak. Ja mam po prostu alergię na granie na PC i dla mnie taka opcja odpada. Paradoskalnie, bo w latach 90. to był mój jedyny sprzęt do grania i był dla mnie kultowy. Jak odpaliłem Mad Dog McCree na moim wspaniałym CD x2 ;), to szczęka mi opadła. Ach, znowu te wspominki...

W każdym razie odkąd przesiadłem się na konsole bodajże w 1998, to już NIGDY (!) nie zagrałem w żadną grę na PC. Wolę emulować konsole na innych konsolach :).

Ja akurat też nie gram w gry PC-towe. Za to na WinUAE grałem sporo za sprawą drobnej rzeczy. Kupiłem interfejs USB pozwalający podłączyć joystick od Amigi/Atari. Bez tego nie było przyjemności :)

A jeszcze lepszym wyborem są Brix'y bo tańsze i bez przyżydzeń na złączach. Niestety też jak teraz wszystko na Windows 10. Można to nawet trochę ukonsolowić, ale tak czy siak przynajmniej mysz będzie niezbędna (klawiatura może być OSK).

Nawet nie dwoje, a więcej. Owszem jest zgroza z utrzymaniem starego sprzętu w idealnym stanie, ale to jednak ta magia sentymenu.... Ta informacja "Możesz bezpiecznie wyłączyć komputer". Mieć na tojeszcze miejsce ehh

Ehh... tak jak piszesz, a i nie tylko! Bo można się zagracić, to jedno... ale im więcej sprzętu tym gorzej z czasem który się poświęca każdemu z osobna... a kiedyś problemem był brak środków ehh

Hmm po pierwsze po ile, a po drugie... nasuwa mi się takie pytanie czy to się uruchamia i co do tego jest. Im starszy sprzęt tym gorzej i trudniej o osprzęt, gry. Tutaj tylko emulacja, a ta nie oddaje klimatu tak jak powinno.

No mi troszkę tego brakuje... pierwszą konsolę którą pamiętam to "Rambo", czyli wiadomo... Atari 2600.
Potem Pegasusy... trochę mnie Commodore i Amiga ominęły, a dzisiaj trochę bał bym się w to bawić bo to dla mnie generator kosztów przez niewiedzę. Bo jak czegoś nie znasz... a chcesz na siłę zdobyć to płacisz i się zastanawiasz czy wszustko jest co powinno być do grania etc...

Wydaje mi sie ze go juz sprzedalem , ale nie mam pewnosci , jesli o mnie idzie to szkoda sensu na skladanie starego stacjonarnego pc lepiej jakiegos laptopa zorganizowac ;)

Coś w tym jest. Ja nawet znalazłem powiedzmy uniwersalne rozwiązanie.
Mam dwa komputery które się idealnie nadają do takich celów.
Pierwszy to ASUS EEE Top PC ET1610PT (z ekranem dotykowym) - Więc tutaj to Android, XP, i coraz częściej myślę o RetroArch
Drugi natomiast to też Asus ale tym razem ET2010AG( i się sam nadziałem że ten bez dotyku) ale też właśnie RetroArch i nowsze emulatory.
Do retro niestety ale 16:9 nie zawsze się da dostosować :>;)