Stalking i stalkerzy
 

Niestety nie chodzi o bohaterów pewnej strzelanki (notabene świetnej i klimatycznej) ale o osobników którzy zatruwają życie innym ludziom i rozwalają im psychikę. Temat pewnie znany ale niestety nadal aktualny, zwłaszcza teraz w dobie udostępniania w internecie informacji o wszystkim od urodzenia (co też uważam za patologię). Większość osób posiada dużo profili na swoje nazwisko, na twarzoksiążce udostępnia nawet miasto w którym mieszka i oznacza miejsca w których bywa - tacy zwyrole mają wszystko podane na tacy.


Oczywiście nie uważam tego za czynnik usprawiedliwiający - to co robią stalkerzy jest chore i przegięte. Widziałem reportaż jak jeden taki idiota gościowi zniszczył auto - w tym momencie bym się już bardzo wkurvił. Zachowania takich *****i powinny być karane najlepiej bardzo długim więzieniem bez dostępu do świata zewnętrznego (łącznie z telefonem) a w przypadku braku dostatecznej interwencji policji - porządnym obiciem twarzy i połamaniem kończyn (bez rączek nie miałby już jak stalkować :taktak:).

Osobiście mnie coś takiego nie spotkało (na całe szczęście). Nie wiem co bym zrobił w takiej sytuacji ale mam nadzieję że nie odpuściłbym bo takich trzeba tępić.

Co można jeszcze zrobić żeby tego typu sytuacji było jak najmniej?

Wychodząc goły na ulicę musisz liczyć się z tym że spotkasz się z prześladowaniami wszelakiej maści. To samo tyczy się ekshibicjonizmu (w każdej formie, nie tylko tej dosłownej) uprawianego w internecie. Konsekwencje są nieuchronne.

Nie chcesz paść ofiarą stalkingu? Siedź cicho i nie wychylaj się.

coz, jak ktos sie dzieli wszystkim to potem ma hejterow
w sumie to co opisujesz bardziej pod hejt podchodzi
stalking zaczyna sie dopiero przy dlugotrwalym przesladowaniu budzacym uzasadniona obawe (np. opisane zniszczenie auta juz tak)

za glowe mozna sie zlapac jak widzi sie tepe dzidy wstawiajace do netu wszystko, kazdy krok swojego zycia oczywiscie z glupkowatym usmiechem/dziubkiem