Kuchnia gazowa, a indukcyjna
 

Potrzebuje informacji na temat zużycia energii przez kuchnię gazową w porównaniu do kuchni indukcyjnej. Chodzi mi o koszt w PLN'ach.:) Na dzień dzisiejszy butla gazowa 11kg starcza mi na ok. 2,5 miesiąca. Ale nie wiem jak to ma się do indukcji. Załóżmy, że butla kosztuje 100zł, czyli miesiąc to 40zł. A jak to ma się do indukcji? Chodzi mi o praktykę, a nie cyfry producenta.

Pytanie czy płacisz za prąd, czy masz PV? Czy i tak masz zamiar kupić nową kuchenkę?
Śmiem podejrzewać, że płacąc za jedno i drugie zmiana nie ma sensu. Dzisiejsze ceny energii są zwariowane, raczej sensowniejsze byłoby przeliczanie po starych stabilnych dla samego porównania, po uspokojeniu one wrócą na jakiś normalniejszy poziom (choć nie wiadomo jaki).
Tak naprawdę nikt ci obiektywnie nie powie kosztów gotowania na indukcji, musiałbyś mieć licznik energii dla tego jednego urządzenia - są takie do gniazdka.

Możesz się pobawić kalkulatorem sam. Znajdź ile kWh na butla gazu (tego nie wiem z głowy, przy ziemnym jest to na rachunku), albo 1 kg propan-butanu i porównaj sobie z ceną prądu u siebie. Możesz z grubsza założyć, że sprawność 'na gazie' jest ~50-60% a na indukcji ~80% i coś ci wyjdzie.
U mnie 1kWh na prądzie wychodzi 4x drożej niż na gazie ziemnym. Wychodzi mi że nijak to się nie opłaca, ale u ciebie mogą być inne ceny i wyjdzie co innego.

Edit. Z tego co słyszę, to indukcje kupują ci co mają PV, albo boją się gazu w domu. Najczęściej przy okazji zamiaru wymiany sprzętu w kuchni. Zawsze nowe to i czystsze niż kuchenka gazowa.

Tak jak grzeniu pisze szacować można. Musisz wiedzieć jaką masz taryfę -standard to G11, ile masz faz 1f czy 3f? Indukcja jaka będzie? Jeśli masz jedną fazę, to jedyna indukcja jaka ma sens to dwupolowa (taka na dwa gary) bo inaczej będzie brakować mocy jeśli będziesz chciał odpalić 4 pola na raz mając jedną faze. Jeśli masz trzy fazy, to możesz szukać płyt 2f lub 3f.

Jeśli masz umowe na 1f to pewnie masz zabezpieczenie 20A, jeśli na 3f to 25A.
To też ma znaczenie ile masz odbiorników prądu w mieszkaniu, bo bezpiecznik poleci :)

Z prostym licznikiem energii może być problem, bo indukcja standardowo jest podłączona do puszki, a z puszki drut do bezpicznika 3f w rozdzielnicy...

Ano faktycznie, na takiej kuchni potencjalnie idą kilowaty i tu zwykłe gniazdko raczej nie jest polecane. Na 3f z prostym licznikiem też robi się kłopot. Na gazowej z elektrycznym piekarnikiem wystarczy gniazdko, bo tam idzie w porywie max 10A.
A taryfę może mieć G11, G12 albo i G12w (weekendowa). Ja mam C12, dlatego zaznaczyłem że jemu mogą wyliczenia wyjść inaczej.

Mimo pewnych teoretycznych założeń takie szacunki mogą być całkiem miarodajne.

Do indukcji prowadzi się osobny przewód z rozdzielnicy. Jednofazowa to mijanie się z celem, oczywiście w blokach często takie są wykorzystywane, ale nie jest to szczególnie ergonomiczne rozwiązanie. Tu nie chodzi nawet o to, że będzie mniej pól do obsługi jednocześnie, a przede wszystkim o to, że nawet pojedyncze będzie działać znacznie gorzej, ponieważ będzie zasilane napięciem 230 a nie 400V.

Teraz mi daliście dużo do myślenia. Przepatrzę w papierach i jutro dam znać.

Ja mam taką na 230V i daje rady, na pewno słabsza od takiej 400V ale jest wygodniejsza i szybsza od gazowej.
:P

A jeśli chodzi o ilość pól ,to ilu z was korzysta z 4 na raz i jak często ?

W święta :haha:

@Patrix, to nie jest nic śmiesznego. Nawet powiedziałbym, że 4 palniki to za mało. :P

W normalne dni, to tak do 2, sporadycznie do 3 w weekendy.

SEBAW, śmieję się z siebie. Bo u mnie 4 w święta. Daily to 2 pola maksymalnie. Jeśli chcesz indukcje to skonsultuj to z elektrykiem. Nie wiem w jakim stanie masz instalacje elektryczną w domu. Jeśli wepniesz się sam w stare aluminium, albo masz zbyt mały przekrój przewodów, to możesz spalić instalacje albo doprowadzić do pożaru. Nie twierdzę, że tu jest taka sytuacja, ale niestety ludzie myśląc o remoncie zapominają o remoncie instalacji elektrycznej, i mają ładne sufity gk, a instalacja dopięta na kostki do tego co było.

Masz coś takiego jak obciążenie stałe i krótkotrwałe, płyta zalicza się do tych stałych, a tu już można nagrzać przewody. Dodatkowo można też zjarać przewód N jeśli nie ma przesunięcia faz :)

To ja nie wiem jak ty to robisz, że butla wystarcza ci na 2,5 m-ca :O
Dawno temu, za komuny jeszcze, u rodziców butla stykała na 32-33 dni, rodzina 4 os.

A więc tak. Taryfę mam G11. W pomieszczeniach kuchenny są wyprowadzone 3 fazy (siła). Jeżeli pomieszczenie nie posiada takowej instalacji można pisać do spółdzielni o podłączenia.

@grzeniu, tak właśnie mi butla starcza. Może dlatego, że od poniedziałku do piątku mało używana, a weekendy średnio. W święta jedzie na 4 palniki.:D W sezonie przetworów niecałe 2 miechy.

Zatem jeśli twoją chęć wymiany kuchenki powoduje myśl o oszczędnościach na energii, to daj sobie spokój. Zapłacisz więcej za kuchenkę i więcej za energię. Jeśli natomiast powody są inne, obiektywne, typu np. kobieta tak chce i nie pogadasz... to całkowicie zmienia postać rzeczy.
Auta też są drogie i tanie, jedne jeżdżą i drugie jeżdżą. Co kto lubi i na co go stać :taktak:

Za indykcją przemawia bezpieczeństwo,czystość i wygoda

Tak pozbycie się gazu z domu to bezpieczeństwo. Ja miałem kuchenke gazową i gazowy podgrzewacz wody- junkers.
Zrobiłem wniosek do spółdzielni i wniosek do tauron na zmiane podłączenia na 3f, załatwiłem elektryka i przy okazji remontu się to zrobiło. Licznik poszedł z mieszkania do piwnicy (zamykana szafka na klucz tauron w niej zabezpieczenie przedlicznikowe bezpiecznikowe i rozłącznik zalicznikowy). Umowę z PGNiG rozwiązałem. Mam spokój.