Oświetlenie 12V
 

Hej
Ma ktoś doświadczenie w oświetleniu 12V ?

Mam garaż, bez prądu a podłączenie od dostawcy kosztuje ponad 10K..

Potrzebuje tylko oświetlić go w momencie ,gdy będziemy wjeżdżać i wyjeżdżać mułem.

Myślałem o zwykłych ledach 12V plus AKU .który mogę doładowywać co 'x' czasu .

Znalazłem coś takiego , ale wygląda jak gównolit. Możecie coś polecić ?

Uprzedzając niektórych, zamontowałbym panel fotowoltaiki , gdybym nie był pewny ,że zniknie szybciej niż ja to będę montował.

Pozdrawiam

Bierz co znalazłeś, to wszystko to jedna i ta sama chińszczyzna (nawet jak piszą że niby polskie).

A tak przy okazji - jak daleko od garażu jest najbliższe źródło prądu?

Też tak myślałem, gdzie tam polskie, tu by się nie opłacało tego produkować .

250metrów, słup stoi od którego idzie zasilanie w drugą stronę terenu na inne garaże.
Byłem w punkcie tauron - 30 minut kolejka , 45 minut obsługa ,kobieta nawet nie mogła z swojego i infolinii poziomu sprawdzić najbliższego punktu przyłączeniowego do podanego adresu -wiedza tajemna podobno.

Formularz trzeba i czekać prawilnie na odpowiedz wiec czekam. Ale spotkałem jegomościa cztery garaże dalej , który pokazał mi wycenę przyłączenia z 2021r na 12k...

Musisz szykować się na to, że te podładowywanie co x czasu będzie bardziej irytujące, niż według szacunków. Przede wszystkim te "x" będzie mniejsze niż wynika z prostych obliczeń - aku mają to do siebie, że w idealnych warunkach odbiegają nieco sprawnością od wartości deklarowanych, natomiast już w zimie więcej prądu będzie tracone z powodu samorozładowania niż zużywane przez lampę. Trzeba też bardzo uważać żeby nie zapomnieć o doładowaniu, z wiadomego względu braku odporności na głębsze rozładowanie. Natomiast i tak jest to chyba najrozsądniejsze rozwiązanie. Rozważałbym zastosowanie dwóch (nawet mniej pojemnych) akumulatorów i tylko podmienianie jednego na drugi.

Ja bym zrobil to na czujke ruchu z akumulatorem deepcycle z demontazu, koszt jakies 200zl, przewidywany czas pracy ~6miesiecy na ladowaniu. Plus ewentualnie malutki panel FV rozmiaru 20x30cm w celach doladowania wydluzy okres do okolo roku pracy na ladowaniu.

No korci mnie taki zestaw fotowoltaiki do garażu , ale jest duże ryzyko ,że to zniknie szybciej niż myślę. Z drugiej strony jestem ubezpieczony.

Wiem właśnie ,że te doładowywanie może być irytujące , a znając życie to padnie w najmniej oczekiwanym momencie.

Przerost formy nad trescia. Najprosciej akumulator zwykly deepcycle ~55-105Ah , najtanszy regulowany DC-DC konwerter 4zl do ladowania, i jakis tani panel ~40x40cm 50-100zl, czujka z jakims led 50zl, plus troche kabla i masz gotowe.

Racja - jeżeli to ma być dziesięciowatowa lampa, która ma służyć tylko przy wchodzeniu/wychodzeniu z garażu, to ona nie będzie świecić nawet godzinę dziennie (pewnie bliżej dziesięciu minut, ale już załóżmy, że czasem rozpakowuje się zakupy, wyjeżdża kilka razy na dobę - no to może i ta godzina naleci). W takim wypadku panel 20W za stówkę plus konwerter za kilka złotych doładują taki aku (razem z uzupełnieniem jakiegoś tam samorozładowania) w jedną słoneczną godzinę. Niech w zimie będzie pochmurnie przez tydzień, to potem i tak jeden słoneczny dzień uzupełni braki. A taki maleńki panel na dachu nie powinien ani zwracać uwagi, ani być łakomym kąskiem dla złodziei, bo jego wartość jest niewielka.

Ale takich 10W lampek chce 4 zamontować. Zobaczymy
Dzięki za odpowiedzi

To uzyj 105Ah akumulatora ;)