Wielkie zegarki wracają do łask.

Jak zobaczyłem ostatnio klientkę w "szwajcarze" wielkości męskiego, to się zapytałem, czy pożyczyła od męża. Ona na to, że mąż ma taki sam, ale większy, kupili sobie na jakąś tam rocznicę.

Widziałem sporo osób w prostokątnych wielkich zegarkach, przy takiej modzie, upchnięcie elektroniki będzie proste.