Fajnie, ale jak byłem nastolatkiem (czasy liceum) to starszy pan dosłownie wywalił mnie z autobusu ciągnąc za plecak, po czym przepuścił starsze panie i wszedł sam.
Coś pod nosem na mnie mówiąc, że niewychowany itp.
Tymczasem po prostu stałem na przystanku i czekałem na autobus. Jak przyjechał to chciałem wsiąść - nie wiedziałem ze za mną jest banda starszych agresywnych osób.
Ani też nie wepchałem się na siłe.
Sam niewychowany był stary rep.
Starsze osoby bywają bardzo niemiłe. Tak na dzień dobry. Pare razy oberwałem to się nie wychylam.
Jak widze że spokojna i ma siatki itp. to ustąpie miejsca. Albo jak ładnie poprosi.
A tak to siedze. Obowiązku nie ma.
Pomijając ze ostatni raz autobusem jechałem ze 2 lata temu.
Ostatnio zmieniany przez sobrus : 19.02.2009 o godz. 08:05
|