I tak i nie. Generalnie oczywiście, że zasilacze 600-800 czy nawet tysiąc watów to absurd i kolejna próba wciskania ludziom czegoś, co nie jest im potrzebne. Przesadą jednak jest również 300W dla obecnej średnio dobrej konfiguracji. Oczywiście, że komputer nie ciągnie tyle podczas całej pracy, ale zdarzają się sytuacja, kiedy to maksimum się zbliża. Wtedy trzeba mieć pewien zapas.
Ja kupiłem 550W przede wszystkim dlatego, że był to zasilacz dobrej firmy, o bardzo wysokiej sprawności i przede wszystkim cichy. Gdyby to sama firma miała w ofercie 450 pewnie na niego bym się zdecydował. Ale zejść poniżej tego już raczej bym nie chciał.
__________________
neverending path to perfection..
|