To właśnie miało dwa napisy PN i potem jakieś numerki.
Nie pamietam co za firma, ale w sklepie poznam. O dziwo nie była jakaś strasznie droga.
Słyszałem ze w wędlinach jest wolna amerykanka - np jezeli producent napisze nawet maczkiem ze wyrób ma 50% miesa, to inspektor moze sprawdzić tylko tyle czy nie ma przypadkiem mniej... wiec przepisów praktycznie brak.
|