Zawsze wszystko jest zwalane na kierowców i ich samochody. A wszystko w jednym celu - żeby wydrążyć kieszenie. Bardzo proszę dopiszcie mi jedno zero do pensji to chętnie kupie sobie najnowszy model z ABS, ESR, XBS i wszystkim co tam jeszcze wymyślono.
Tymczasem wcale te samochody takie złe nie są to raz (nie mówie tu oczywiście o Seicento) , a druga rzecz - drogi mamy fatalne, tu nawet Ferrari skończy na betonowej kolumnie...
I jeszcze jedna rzecz - kierowców mamy d.ebili . Zazwyczaj im lepszy samochód tym mniej wyobraźni. A przedstawiciele handlowi w służbówkach to klasa sama w sobie. Ostatnio wyprzedzał mnie pod prąd po podwójnej ciągłej - tylko po to by po zajechaniu mi drogi depnąć po hamulcach, bo akurat skręcał w prawo.
I jeszcze teksty typu "samochody z ubiegłego wieku". Chciałbym zauważyć, że również ubiegłego tysiąclecia. Niemal pamiętają czasy Mieszka I
Ciekaw jestem co oni sie czepili tych wozów? Audi A4/A6, Ford Focus, Mazda 323F , Honda Civic czy Accord, Toledo II, Peugeot 406, Mondeo, Laguna, Megane, Golf IV i masa innych. Same średniowieczne jeżdzące trumny
. Na złom z nimi, przecież mamy trabanty i polonezy
Przecież za cene jedynie dwa-trzy razy większą możemy mieć nowoczesnego i rodzinnego Citroena C1, Chevroleta Aveo czy innego kurdupla.
