Podgląd pojedynczego posta
Stary 02.03.2009, 09:11   #4
Jarson
Pa rampamer
Zlotowicz
 
Avatar użytkownika Jarson
 
Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 9,269
Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
A ja bym z ogromną radością przywitał projekt, po którym mógłbym się na drodze poczuć bezpieczniej... Szczególnie, że najczęściej jeżdżę właśnie Aveo, który (co prawda w innej wersji i to z 2006, a nie 2008, ale jednak) otrzymał jedną marną gwiażdżczynę (gorzej niż Seicento ).

Tylko niech oni wymyślą coś, co się sprawdzi, a nie zmieniają zarządzającego zdjęciami z fotoradarów i informacjami od kierowców. Centralizacja na pewno będzie droższa niż wypisanie kredytowego na miejscu, ale co z tego?

Na zachodzie jak się komuś spieszy, ma autostradę, jak jeszcze bardziej - samolot. W moim Lublinie ani tego ani tego (ale plany lotniska od x lat są, ciągle coś się zmienia, więc na pewno lada dzień, albo lada 10 lat...) No ale skoro już nie ma ani dróg, ani szybkiej kolei, ani wystarczającej ilości lotnisk, to chyba nie znaczy, że należy gnać na złamanie karku...

Nie miałbym naprawdę nic przeciwko fotoradarom co kilometr poza obszarami zabudowanymi, które uniemożliwiłyby przekroczenie 100 km/h (choć jest wiele odcinków, na których można by bezpiecznie jechać zdecydowanie szybciej). Trudno, za to czułbym się bezpieczniej. Tak się tylko składa, że jedyny mandat, jaki dostałem, był za przekroczenie prędkości w miejscu ograniczenia jej do 50, na prostej drodze, w teoretycznie zabudowanym terenie (choć dla uspawiedliwienia Policjantów przyznam, że mierzyli od 70, a nie 50 ). Parukrotnie ledwie uniknąłem otrzymania mandatu właśnie w takich miejscach. Rozumiem, że i tu trzeba zwolnić, ale nie wszędzie i nie zawsze do 50.

Jadąc z Włodawy do Opola (niemal 500 km) jedynie na odcinku Piotrków Tryb, - Częstochowa mam drogę szybkiego ruchu. Pół Polski z wioskami co 5 km. Mógłbym na tej trasie dostać 50 mandatów przy jednym przejeździe, ani razu nie przekraczając 90/h, a to już moim zdaniem jest co najmniej dziwne...
__________________


Ostatnio zmieniany przez Jarson : 02.03.2009 o godz. 09:14
Jarson jest offline   Odpowiedz cytując ten post