Podgląd pojedynczego posta
Stary 02.03.2009, 09:13   #6
grzeniu
XV1100
 
Avatar użytkownika grzeniu
 
Data rejestracji: 19.02.2002
Posty: 31,855
grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>grzeniu ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
Trochę chyba zapomnieli, że w międzyczasie kierowcy już, można tak powiedzieć, ze 2-3 razy przesiedli się na nowsze samochody.
Gdyby nadal jeździli maluchami czy syrenkami, to nie mieli by czego łapać tymi fotoradarami.
Drogi natomiast prawie się nie zmieniły. Pomijając parę kawałków autostrad reszta jest taka sama, albo i nawet w gorszym stanie, bo rozjeżdżona przez ciężarówki.
Ciekawe kiedy w końcu otwarcie przyznaja się do tego, że by skutecznie zmniejszyć ilość wypadków i ofiar na drogach, trzeba po prostu zbudować nowe drogi, przebudować istniejące (choćby dołożyć kolejne pasy ruchu), zmniejszyć kolizyjność skrzyżowań, zrobić obwodnice miast itd. To dlatego u nas jest więcej wypadków i ofiar niż na zachodzie. Jakoś połowa Niemców nie pozabijała się na ich autostradach, gdzie nie ma/nie było ograniczeń prędkości. W niektórych stanach USA też znieśli ograniczenia i twierdzą, o dziwo!, że zwiększyła się przez to płynność ruchu i jest mniej wypadków.

Rządy się zmnieniają, wszystkie tylko gadają i gadają i nic z tym nie robią. Teraz kolejny patent - fotoradary, które mają cudownie zdyscyplinować kierowców i kolejna urzędnicza machina do egzekucji kar. Brawo!
Tego typu posunięcia z pewnością osiągają jedno - oduczają kierowców myślenia i ograniczają możliwości decydowania na drodze. Zamiast myśleć nad bezpieczną jazdą, kierowcy będą się rozglądać za radarami, a tu już ma miejsce.

Od dawna twierdzę otwarcie, że chodzi wyłącznie o kasę. To jest tylko kolejny sposób na wyciąganie jej z kieszeni kierowców. Zauważcie jak tu szybko działa postęp techniczny - od starych talerzowych radarów, przez suszarki, teraz już laserowe mierniki prędkości, fotoradary i wideorejestratory aż wreszcie po centrum przy ITD mające sie zajmować egzekucją kar finansowych. Cały ten system służy wyłącznie drążeniu kieszeni.

Samochodów przybywa - i coraz lepszych i coraz szybszych - i ludziom też śpieszy się coraz bardziej. To jest normalny trend cywilizacyjny i nic się na to nie poradzi. Każde normalne państwo ma interes, żeby komunikacja działała i szybciej i bezpieczniej, i coś w tym kierunku robi. U nas jest inaczej - u nas jest po polsku.
__________________
Pozdr./Grzeniu
grzeniu jest offline   Odpowiedz cytując ten post