No to właśnie ja też nie jestem za tym, bo uważam że to krzywdzące dla dzieci. Jak jest wyjątkowo zdolne, chce iść a rodzice o tym marzą to OK.
Ale tak? 6 latek, z misiem w rączce , cięzkim tornistrem i zamiast się jeszcze bawić zasuwa odrabiać prace domową!
A po cholerę tak wcześnie? Pełnoletnie i tak szybciej sie nie stanie.
W zupełności wystarczy zerówka, która nieco szkołę przypomina i rozwija różnymi zajęciami, ale bardziej na wesoło i z nastawieniem na lepszą opiekę (bo to przedszkole a nie szkoła gdzie większe dzieciaki biegają po korytarzach i dręczą te słabsze).
A kto się ma nauczyć wcześniej to sie nauczy. Ja umiałem czytac jak miałem 4 lata, zanim poszedłem do szkoły czytałem juz całkiem grube książki, umiałem pisać i liczyć. Tylko dzielenia za cholere pojąć nie mogłem

I wcale jakoś nie żałuje ze wcześniej do szkoły mnie nie wysłano. I nikt mnie tego nie uczył, sam się nauczyłem podpatrując jakoś starszych braci.