Też uważam, że powinien zostać ukarany.
Każdy tatuś przecież powinien spodziewać się, że jego prawie że dorosły syn weźmie broń i urządzi sobie rzeźnię. Zwłaszcza gdy bywa smutny.
Gdyby schował pistolet w sejfie, bo każdy posiadacz broni ma sejf, założe się że zapomniałby o jakimś nożu czy śrubokręcie.
Zamykanie broni na klucz ma małą skuteczność. Każdy swój dom zna jak własną kieszeń. Gdzie broń wiadomo. Domownicy raczej bez problemu uzyskają dostęp do klucza, bo też wiedzą gdzie jest - to raczej ochrona przed małymi dziećmi i obcymi.
A jak nie uzyskają (naprawdę porządni rodzice!) to podkradną "gdy tata robił kupe" - patrz przypadek gdzie chłopak zastrzelił rodziców za schowanie mu Halo 3.
Nie oszukujmy się - jedyny sposób na ukrycie broni przed domownikami to po prostu sejf. A i szyfr przydałoby się zmieniać co pół roku i nie zapisywać go na nawet najbardziej prywatnej kartce.
Tak czy inaczej syn nie żyje a kogoś trzeba skazać.
PS. Ciekawe jakie są przepisy przechowywania broni. Pewnie takie że w razie napadu na dom wyciągasz ją godzine, potem godzinę ją składasz, a następną godzinę szukasz amunicji zakopanej 5m pod ziemią w ogródku. Więc broni do obrony mieć się nie da.
PS2. Oczywiście nie znam całkiem sprawy, natomiast fakt że prawie dorosły syn wiedział gdzie jest broń najzupełniej mnie nie dziwi.
z innej beczki:
Siostry Radwańskie razem w 1/8 finału!
a przy okazji
http://www.sport.pl/tenis/1,96961,63...ierzyla_w.html
Cytat:
|
Mówią dobrze po polsku, choć Aleksandra dość słabo
|
