Pogooglałem, poczytałem inne fora, pogrzebałem w szufladzie i problem znacznie złagodziłem.
Sama obudowa może nie highendowa - ale przyzwoita średnia półka. Spasowana całkiem solidnie, ponitowana w większości miejsc (więc nie ma co dokręcać). Blacha mogłaby być grubsza i/lub wyprofilowana, żeby była sztywniejsza, zwłaszcza boczków. No, ale to nie Lian-Li
Niestety, to typowa wada - na tyle typowa, że to nie wada, a funkcjonalność Chiefteca
Taśma piankowa dwustronna - między szynę a dysk (zostawiłem izolację, tak że przyklejona tylko do szyny).
Z drugiej strony na szynę dwie warstwy takiej srebrnej mocnej taśmy klejącej monterskiej.
Rurka termokurczliwa na te bolce co wchodzą w dysk nie sprawdziła się - bolce są na styk i ciężko tam coś jeszcze upchnąć.
Jest znacznie lepiej. Ale jak Chieftec (albo konkurencja) wreszcie pomyśli i zrobi te szyny z tłumiącego, gumowatego plastiku to pewnie kupię.
Bo IMO cały problem wynika z tego, że te szyny są z badziewnego, twardego plastiku a w środku jeszcze ten metalowy bolec (który jak się odrobinę wysunie, to o obudowę dzwoni i przekazuje wibracje).