powiem tak: obejrzałem ten film. muzyka i genialne efekty specjalne (katastrofa samolotu, metro szatkujące ludzi czy scena armageddonu) powalają na kolana.
tylko te zakończenie... jakieś takie dziwne...
generalnie film warty obejrzenia.
wczoraj oberzałem (w końcu) Requiem for a Dream... padam na kolana przed tworcami...
__________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
pozdrawiam
|