Jak rozpoznać czy w dysku padła elektronika czy też coś innego ?
Witam wszystkich,
Jestem nowy na tym forum, niestety już wszędzie szukam pomocy i nikt nie może mi pomóc... mam problem i szukam pomocy.
Mam dysk, który chodzi już parę ładnych lat.
Jest to Maxtor 40 gb. Nic się nigdy z nim nie działo, nawet się zastanawiałem, czy nie "za długo chodzi bez szwanku" i czy nie lepiej wymienić na nowy... No i chyba wykrakałem ... Ale do rzeczy.
Otóż 30 marca w poniedziałek po przyjściu z pracy do domu okazało się, że komputer się nie odpala. Tzn. sam komputer się uruchamia, natomiast nie działa Windows. Informatyk - a raczej znajomy sąsiad - taka "złota rączka" - po obejrzeniu kompa stwierdził, że dysk twardy źle działa i że jest do wymiany. Powiedział mi że ma taki sam i że można spróbować przełożyć elektronikę i może dysk ruszy. Niestety dysk nie ruszył - mało tego - jego dysk przestał działać !!!
Nie wiem co mam robić - mam tak zdjęcia rodzinne z kilu ładnych lat - mogę bez nich żyć, natomiast mają dla mnie dużą wartość sentymentalną.
Dzwoniłem już do kilku firm i ceny które usłyszałem po prostu zbijają mnie z nóg. Nie stać mnie na takie kwoty.
Jeśli ktoś może coś poradzić to bardzo proszę o radę.
Edward z Warszawy
|