Gran Torino - Dosyć fajny, chociaż rola Polaczka i twardziela zagrana przez Clinta Estwoda za bardzo przerysowana, rodem z "Bez Przebaczenia". Dosyć smutny film.
The Wrestler - Kolejny smutny film, ale bardzo dobry. Mickey Rurke genialny. Chyba najlepsza jego rola, może nawet życiowa.
Polecam obydwa filmy.