Pobawiłem się jeszcze trochę i jednak wychodzi, że zasilacz jest ok, a winna jest grafika. Te programy testowe są rzeczywiście dobre, ale procesora nawet ten najcięższy nie rusza. Temperatura wyraźnie skacze, ale i tak nie przekracza 40 stopni. Jednak chłodzenie, które mam zamontowane jest rzeczywiście wydajne.
Co innego karta. W Furmarku jest test stabilności i on za każdym razem potrafi ją zawiesić. Temperatura rośnie szybko i po kilku minutach karta się zawiesza (komputer dalej działa, ale monitor nie dostaje obrazu). Przy teście na pełnym ekranie, kiedy obserwowałem temperaturę podawaną przez program (która swoją drogą nie wiem, którym jest wskazaniem - rdzenia, zasilania, pamięci?) to nie przekroczyła 70 stopni, ale potem sprawdzałem jeszcze przy uruchomieniu w oknie i obserwacji temperatury w programie zewnętrznym (GPU-Z) i pamięć oraz zasilanie przekroczyło 90 stopni. Teoretycznie karta powinna wytrzymać więcej (słyszałem nawet o przypadkach powyżej 100), ale to i tak już jak dla mnie za dużo, więc nie mam nic przeciwko, jak przy takiej temperaturze się wyłącza.
W każdym razie będę musiał pomyśleć nad jakimś dodatkowym chłodzeniem sekcji zasilania. W sumie to już zamówiłem radiatorki, ale coś od dwóćh tygodni nie mogą do mnie dojść i będę się musiał przypomnieć sklepowi.
__________________
neverending path to perfection..
|