Cytat:
Napisany przez zene_k
To nie chodzi o świętość. Nie po to kupiłem wysokiej klasy sprzęt, żeby słuchać mp3
Ostatnio kupiłem sobie 3 płyty Genesis, podwójne wydania. W komplecie CD/SACD i płytka DVDAUDIO. Tego się miło słucha 
|
Tacy to ściągają FLAC
Ale zgadzam się, że fajnie jest kupować płyty. Tylko zeby ich cena nie przekraczała 30zł, bo to i tak jest już zdzierstwo. Wtedy podczas zakupu ma sie tzw mieszane uczucia, zwłaszcza gdy po przyniesieniu do domu sie okaże że płyta jest przesterowana....
Najgorzej jak sie lubi tylko 1 piosenkę z płyty a takich piosenek są setki. Co wtedy robić
Chciałem jeszcz o czymś przypomienć :
klik - jak widać ludzkie prawo (i to że producent dba o swoje interesy) nieco nie przystaje do ludzkiej natury... oczywiście sam nie wiem jak możnaby było to rozwiązać lepiej. Już chyba musi być jak jest...
Może chodzi o to, że człowiek kupuje płyte, bo lubi muzykę, artystę. Chce sobie posłuchać w dobrej jakości, poczytać książeczkę z autografem. Poczuć że ma w rękach dzieło - dobrą, dobrze wydaną PŁYTĘ ulubionego ARTYSTY a nie jakieś gówno na karcie pamięci. Jeżeli lubi - to też sciąga bo chce tego posłuchać i zobaczyć co kupić, szuka podobnych wykonawców. Jeżeli coś mu sie bardzo spoboda - pójdzie do sklepu i kupi. Ale dzięki temu np nie zrazi sie tym, że kupił płytę która nie jest tak dobra jak myślał (a co można ocenić po singlu, jeżeli nawet w ogóle można go gdzieś usłyszeć?). Pieniądze wyda dobrze - i bedzie zadowolony, kupi potem coś jeszcze.
Są też piosenki które lubi ale nigdy by ich nie kupił - tzn fajnie jak w radiu lecą

. Takie utworki raczej ściągnie niż kupi.
To takie moje domniemywanie, pewnie mechanizm jest bardziej skomplikowany.
A teraz coś na temat
Eksplodował pojemnik z wirusem świńskiej grypy