Mam nadzieję, że Grzeniu przewiezie je do pobliskich stawów. Szkoda by ich było...
//edit
Choć z drugiej strony, to pogoda się chyba zmieniła i nie wiem czy zdąży opaść

Podejrzewam, że w ramach planu awaryjnego Grzeniu już buduje sobie bunkier i gromadzi zapasy