Właśnie udało mi się wstać
Wyjechaliśmy o 4:15, w Zakopanem byliśmy o 13, weszliśmy na Sarnią Skałę (na tyle starczyło czasu), poprzechadzaliśmy się po mieście i wróciliśmy do domu (dojechaliśmy, głównie dzięki korkom na zakopiance, o 1:20)
Zaczynam niniejszym pobierać zdjęcia i dodawać swoje...