Ot, tak wieczorową porą naszła mnie pewna refleksja (a nawet kilka...).
Czego mi brakuje w PS3:
- 1a.) Promowana jako kombajn multimedialny, a nie zapewnia userom tak podstawowych rzeczy jak np. obsługa konteneru Matroska czy Flac. Kto używa jeszcze DivX? Kto używa *.mp3? (no dobrze, VBR 320k jest jeszcze znośny...).
- 1b.) (...) a co za tym idzie: co z supportem np. exFAT czy EXT3? W dzisiejszych czasach FAT32 to małe nieporozumienie.
Ze względu na powyższe czuję się jakbym kupił Mercedesa, ale z silnikiem Fiata 126p...
- 2.) O ile mogę jeszcze zrozumieć wykastrowanie konsoli ze wstecznej kompatybilności z PS2, tak SACD i brak wsparcia DVD-Audio już nie.
- 3.) Fajnie, że można kupować gry dla PSXa na PS Store, niefajnie, że mam zawrotny wybór kilkunastu tytułów (śmieci nie liczę...), a w Polskim PSS aż 6 dobrych gier! huh! Lecę robić zakupy!... Jaki byłby to problem, aby dodać możliwość robienia *.pbp ze swoich oryginalnych płyt? Dlaczego ktoś wyszedł z założenia, że skoro skompresowano obraz płyty i dodado trzy ikonki na krzyż to JA mam płacić drugi raz za TO SAMO?
- 4.) Dlaczego w przypadku gier zniesiono blokadę regionalną, a w przypadku gier na PSX/PS2, nie? Ok, PS2 wciąż się sprzedaje, kij w oko, ale PSX?
- 5.) Dlaczego otherOS nie można bootować z mass:/? Linuks fajna rzecz, z pendraka też wstanie mimo iż USB 2.0 to nie demon prędkości... a i rozwiązanie byłoby wygodniejsze dla scenowców, w końcu wystarczyłoby podpiąć USB ze swoim wynalazkiem.
O dziwnej kopii systemu, odblokowaniu RSXa itp. nawet nie wspominam, to już sfera marzeń chyba...
Przypomina mi się w takiej chwili cytat z pewnego ciekawego polskiego filmu:
Cytat:
Panie, cholera, no i komu (by ;]) to przeszkadzało? No komu?"
|
PS: nie, temat nie musi koniecznie traktować wyłącznie o PS3.