E, tam... BMW powinno się spakować i już teraz robić bolid na przeszły sezon. No chyba, że nie zamierzają w ogóle jeździć w 2010. Ale i tak niech nie jeżdżą, wstydu by sobie oszczędzili... Pierwszy trening nędzny (i wcale nie chodzi o strategię, bo kierowcy narzekali na hamulce i przyczepność tylnej osi), początek drugiego treningu i KUB wyleciał w powietrze silnik... Chała, nic nie poustawiają i wyścig znowu będzie poz. 20.
|