Pomysł dość kontrowersyjny, ale ma swoje plusy dla sprzedawców. Teraz jak złapią małolata z alkoholem, to wystarczy, że powie: "kupiłem w tym sklepie" i sprzedawca musi udowadniać, że nie jest wielbłądem, nawet jak to całkowita nieprawda. Znam przypadek, w którym skończyło się to odebraniem koncesji i wyrokiem dla sprzedawcy, a piwo kupił pełnoletni koleś małolata. Małolat się zemścił na sprzedawcy, bo ten nie chciał mu sprzedawać piwa.
Ale nie trzeba tego nakazywać, każdy może założyć monitoring i mieć udokumentowane, kto kupował alkohol.
Ostatnio zmieniany przez ed hunter : 28.05.2009 o godz. 08:31
|