plusy są takie
- lepsze demozaikowanie (procesorki w aparatach są małe, duży zrobi to dokładniej)
- mozna kontrolować stopień wyostrzenia
- można regulować temperature kolorów
- można reguliować ekspozycję
- korekcja typu obrót zdjęcia na danych z matrycy a nie na pixelach obrazu wynikowego
- większy zakres tonalny. Matryce tanich aparatów są 12-bitowe (4096 poziomów) podczas gdy w jpegu da sie zapisać tylko 256 poziomów. Korzystając z RAWa można tak poustawiać ekspozycje i kontrast aby wyszło najlepiej jak sie da. Zredukować prześwietlenia i poprawić cienie. W przypadku mojego panasonica różnica w zakresie tonalnym jest duża, zwłaszcza w dół (cienie, więc moge spokojnie pstrykać zdjęcia niedoświetlone np o -0.7EV ).
- daje to ciekawe inne możliwości ostatnio zauważyłem że czasem lepiej pstrykać ISO200 -1EV i potem poprawić ekspozycje w SilkyPix niż ISO400. Oczywiście w JPEGu wyjdzie z tego kaszana. W RAW cienie moze nieco stracą ale całe zdjęcie jest lepszej jakosci - prawie ISO400 w jakości ISO200.
- obraz nie jest kompresowany - nie wychodzą artefakty jpeg (kompresje można zrobić już po odszumieniu)
- można samemu odszumić przy pomocy czegoś fajnego jak neatimage
Jak już się pozna co i jak - różnica jest olbrzymia. Niektóre zdjęcia które całkiem nie wyszły (ekspozycja i kolory) można całkiem nieźle odratować.
Ja robie tak - RAW --> (Silkypix) --> TIFF 48bit --> (NeatImage) --> JPEG.
i w ISO100 wole mojego panasa niż lustrzankę
Ostatnio zmieniany przez sobrus : 28.05.2009 o godz. 21:11
|