Tak, przekonałeś mnie, myliłem się...
Nie wiem, co sobie myśleli, jak sądziłem mądrzy ludzie, którzy mówi mi, że z gówna bata nie ukręcisz, że określona przepływność bitowa niesie za sobą określoną ilość informacji, czyli określoną jakość obrazu. A tu proszę, nerovision, zwiększenie tej przepływności i od razu poprawa jakości, co więcej - poprawa detaliczności!!!
Nie wiem już teraz, po kiego czorta ludzie wydają grube tysiące dolarów na sprzętowe kodery mpeg-2, czy jakieś drogie rozwiązania softwarowe, jak tutaj proszę, kodeki (cholerka, mam wątpliwości, czy można je nazwać kodekami) nerona są nie dość, że tanie, to jeszcze najlepsze! Gdzie tysiące dolców, a gdzie złotych dwieście?
Nie wiem, po co inwestować w sprzęt HD, skoro wystarczy przepuścić DVD przez nerovision i uzyskać efekt 'niemal dorównujący wizualnie HD'.
Tylko z sata vs ide mnie jakoś nie do końca... Bo pomiędzy HD a 720x576 widzę różnice, a między obrazami zgrywanymi przez sata/ide jakoś nie... Ale wiesz, oczy już nie te.
Jestem więc już przekonany, więc proponuję zakończyć w tym miejscu dyskusję, tym bardziej, że nie zwykłem polemizować na takim poziomie:
Cytat:
Napisany przez Caius
Jednak Ty z uporem pytasz mnie o co chodzi. Cisnie się na usta: o ten tramwaj co nie chodzi. 
|