Co do Della i ich serwisu....
Piterek miał/ma lapka dell studio (modelu nie pamiętam, ale jakiś wyższy), padł w nim napęd dvd i oddał na gwarancję do serwisu.
Jest bez lapka już ponad miesiąc....nie wiem, jak sprawa aktualnie wygląda, bo Piterek wyjechał do roboty za granicę - w każdym razie przed wyjazdem nic nie wskazywało na rychłe oddanie sprzętu. Przypuszczam, że sprawa przybierze ostry obrót i pójdzie o zwrot kasy, tylko że Piterek wróci za półtora m-ca...
Nie spodziewałem się takich cyrków po dellu.
__________________
Pozdr./Grzeniu
|