Spoko ale te liczne operacje plastyczne, które miały nadać mu rysy białego człowieka...
W latach 80-tych i 90-tych każdy mówił że się sam wybielił.
Co do Airbusa to są inne nie trzymające się kupy rzeczy - jak na przykład to że leciał po prostu za wolno. Ale generalnie masz racje, musiał w coś uderzyć.
Gdyby to był jednak inny samolot, to powinien być widoczny na radarze, bo i powinny być jego szczątki.
Jeżeli ktoś próbuje sprawe zatuszować, to pewnie się nie dowiemy. Bo "nie odnajdną" czarnych skrzynek