Podgląd pojedynczego posta
Stary 16.06.2009, 12:57   #5
sobrus
Jukebox Hero
 
Avatar użytkownika sobrus
 
Data rejestracji: 17.09.2004
Lokalizacja: Back for the Attack
Posty: 10,800
sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>sobrus ma z czego być dumnym <1000 - 1499 pkt>
Niestety "ekologia" nikomu się nie opłaca.

Państwo niestety nie pomaga, firmy skupujące surowce wtórne plajtują albo muszą dopłacać do interesu. Nikt potem takich surowców (huty w przypadku metali, zakłady papiernicze w przypadku makulatury, butelek) nie chce odkupić.
Najpierw zapłać komus za makulaturę, a potem zapłać komuś zeby od Ciebie ją przyjął. Tak to wygląda w naszym kraju.

Jak już uzbierasz i posegregujesz materiał do recyclingu, to co z nim zrobić? Komu to zanieść? Komu sprzedać? Nikt tego nie chce. Możesz sobie usypać śmietnisko na terenie swojej firmy....

W ciągu ostatnich miesięcy sytuacja się jeszcze pogorszyła. Można powiedzieć że rynek surowców wtórnych padł.
Firmy które np dostawały kase za to ze dadzą makulaturę (hipermarkety) teraz same muszą płacić za to by sie jej pozbyć. Inaczej firma która zabiera te śmieci splajtuje (nikt tego od niej nie chce odkupić). Powiedzcie mi - jak w takich warunkach przetrwać, skoro na tym i tak kokosów nigdy zbić się nie dało? Chyba nie musze mówić że sklepy zadowolone z tego też nie są i najchętniej zerwą umowe przy pierwszej okazji.

Do tego plagi różnych koncesji (np na złomowanie samochodów), uzyskanie pozwoleń, spełnianie niebotycznych norm środowiskowych (które nawet na zachodzie spełniane nie są). Aby złomować np samochody, trzeba wyłożyć nie lada gotówkę na zabezpieczenie terenu i dostać pozwolenie. A jak dostałeś (=zapłaciłeś ) pozwolenie na 5 lat to zabiorą je po dwóch i każą zapłacić ponownie. Tak wygląda "ekologia" w Polsce.
Dlatego w Lublinie przez jakiś czas nie można było zezłomować samochodu. Głupich nie ma - kto będzie wchodził w taki "złoty" interes? Państwo dało warunki wyssane z palca a potem się dziwiło że nie ma chętnych na ekologie.

A jak działają "zielone" organizacje ? Ano bardzo prosto. Zapłać nam haracz, to się odczepimy. A jak nie zapłacisz to doniesiemy gdzie trzeba ze trujesz środowisko itp. I tyle. Zielone to są raczej od $$$.

Nie ma co się łudzić ze zlikwidowanie faktur papierowych czy foliowych torebek w sklepach to działania pro-ekologiczne. To po prostu oszczędzanie (na papierze) i wprowadzanie nowych opłat
(po co dawać darmowe siatki jak można je pomalować na zielono i sprzedać?).

btw. ale leje....i podobno ma tak być
czyżby słoneczko też pogrążyło sie w kryzysie ?
http://fakty.interia.pl/raport/pogod...e,1323632,2943

Ostatnio zmieniany przez sobrus : 16.06.2009 o godz. 13:11
sobrus jest offline   Odpowiedz cytując ten post