Koleś rzeczywiście jest straszny jeśli chodzi o uwagi odnośnie wyścigu. Na początku myślałem, że ludzie przesadzają tak go oceniając, ale po obejrzeniu kilkunastu takich spotkań przekonałem się, że rzeczywiście jest to stały poziom, jaki reprezentuje. Pozostaje pytanie - czemu się go trzyma i czy nie ma nikogo lepszego?
A wyścig.. No cóż... może i strategia BMW mnie przerasta, ale jeśli ktoś startuje z bardzo ciężkim samochodem, jedzie na jeden pitstop i po drodze nie ma żadnej awarii, to zjazd na drugie tankowanie jest przynajmniej dziwny..
__________________
neverending path to perfection..
|