Podobnie jak kolega, twierdze ze Lg 52 raczej to zrzucania muzy nieszczegolnie dobrze sie nadaje. Swoja droga to ludzie kopiuja plytki audio w locie a potem maja pretensje ze albo dlugo nagrywa albo jakos nie ta, lub cos tam jeszcze wymyslaja. Przeciez nie od dzis wiadomo ze programy do kopiowania pokroju clonecd itp. nie sa najlepszym narzedziem do kopiowania muzy. Lepiej zgrac plytce przy pomocy programu do rippowania (ktory ma duzo lepsza korekcje szumow i bledow na plycie w nagraniach) a nastepie nagrac ja na krazek. Moze i troche wiecej roboty ale wg. mnie jest to pewniejsze wyjscie.
Pozdrawiam, Santi
|