Cytat:
Napisany przez andrzejj9
(...)
Nad elektrycznym w takim razie się zastanowię. Nie chciałbym tylko, żeby przykładowo w praniu później okazało się, że gazowy z jakiegoś powodu byłby jednak lepszy. Pomyślę. (...)
|
Powiem tak - osobiście z elektrycznymi miałem mało, a nawet bardzo mało do czynienia - ale jakoś nie widzę jakie gazowy miałby zalety - bo chyba wad sporo wymieniłem

- na dodatek od kiku osób już słyszałem, które miały stare gazowe i kupiły kuchenki z piekarnikiem elektrycznym - że sobie chwaliły; zresztą ktoś już napisał - co jest prawdą - el. piekarnik ma np. bardziej stabilne grzanie itp.
Zresztą - jak patrzę na tę naszą kuchenkę to mam pewne wrażenie - że Amica - ale może też inne firmy "odpuściły" sobie rozwijanie piekarników gazowych - praktycznie modeli takich jest już mało - i tylko te najtańsze - więc teoretycznie ten kto to kupuje zbytnich wymagań nie ma ... no bo jakoś nie wierzę, że nie można by dzisiaj zrobić lepszego piekarnika niż nasz ...
W sumie to gazowy miałby sens np. jakby w mieszkaniu nie było elektryczności

lub. np. pracowało by non-stop jakieś urządzenie pobierające tyle mocy, że włączenie piekarnika powodowało by zadziałanie bezpiecznika ... ew. sytuacja w mieszkaniu, gdzie jest fatalna instalacja - np. w starym budownictwie nie wymieniana od 50-lat ... ale to są skrajności - po prostu przyszły mi na myśl
Może jeszcze argumentem może być to, że piekarnik gazowy jest tańszy w użycie - tylko trzeba zadać sobie pytanie - ile my z niego korzystamy, aby była to zauważalna suma - co 2 dzień, codziennie ?
Cytat:
Napisany przez andrzejj9
Co do regulacji to niestety wiem, u mojej Babcii było to samo. Na początku można było i minutę trzymać o palniki zapalały się albo nie (częściej nie  ). Potem była reklamacja, regulacja i.. na szczęście pomogło 
Tak więc niestety liczyć się z tym trzeba, że coś takiego może być potrzebne. Z drugiej strony nie wyobrażam już sobie zapalania palnika zapałką..
Rodzaj zapalarki jest mi obojętny (pokrętło, przycisk). Byleby była.
|
Mój Wuja ma Indesita właśnie z zabezpieczeniami - na gwarancji już miał problemy, serwis ich nie rozwiązał - sam pokombinował i było kilka lat dobrze - teraz w Poznaniu zmieniali gaz i po wymianie dysz znów były problemy - ale jakoś je rozwiązali Ci z tej firmy co wymieniali dysze.
Co do zapalarki - są zapalacze, nie trzeba zapałką

A tak na serio - zgadzam się z Tobą - jak my kupowali to moja Mama też chciała nawet bez zapalarki - dzięki mnie kupiliśmy taką z zapalarką - nikt tego nie żałuje dzisiaj - bardzo przydatna sprawa

Tylko fajnie jest, jak jest awaria energii elektrycznej ... człowiek zapomni i próbuje na siłę zapalić gaz
Cytat:
Napisany przez andrzejj9
A jeśli jeszcze chodzi o to podłączenie (sztywne a elastyczne) - to kwestia tylko kabla, czy także samej kuchenki (w sensie jej rodzaj przesądza o sposobie podłączenia)?
|
Nie kabla, a złącza-węża gumowego z tym zaworem.
A da się tak podłączyć każdą kuchenkę chyba ... nie słyszałem, aby się nie dało ... jedyne co mi przychodzi na myśl, to jakbyś miał tak rurę od gazu, że nie dało by się podłączyć (zamontować) tego zaworu - nie było by miejsca - ale on duży nie jest, więc to musiałby być już skrajny przypadek).
ro29