Tylko, że Olympus za cholerę nie ma ostrości. A na zbliżeniach to już fatalnie. Okulary by mu się przydały.
Jednym słowem - nie kupować aparatów z takim zoomem, ogólnie jak patrzę na to wszystko, to naprawdę lepiej kupić jakąś tanią amatorską lustrzankę, drożej wyjdzie, ale jakość zdjęć nieporównywalna. Do fotek z imienin u cioci i wycieczek do zoo starczy malutki kompakcik. Resztę zrobimy telefonem.