Generalnie nie zależy mi na tym uniwersalny 'bitowym' śrubokręcie. Częściej używam pojedynczych. Nie jestem jakimś fachowcem, po prostu czasami trzeba jakieś urządzenie rozkręcić, torx do komórki by się przydał itp.
Rozumiem, że przez złą jakość rozumiecie połamanie się końców lub rączki. Czy może tylko materiał z jakiego zrobiona jest rękojeść?