Cytat:
Napisany przez Prezesik
Pamiętaj Edziu, że nie Ty jesteś w grupie docelowej takiej reklamy.
A pretensji nie należy kierować do marketingowców, ale do ludzi, którzy wychowali matołów, do których najbardziej trafiają trafiają takie reklamy.
Nie mówcie mi, że jak coś kupujecie, to nie bierzecie w ogóle pod uwagę oferty MM. No i wtedy raczej nie myślicie, że jak coś kupicie gdzieś indziej to jesteście idiotami. 
Tak samo weźmiecie inne oferty pod uwagę i nie wierzę, że obrazicie się na sieć bo użyła takiego a nie innego słowa w reklamie. Jeśli będzie miała dobrą ofertę, to weźmiecie ją pod uwagę.
Swoją drogą nie oburzaliście się jak Saturn wykorzystuje ciało kobiece do przyciągnięcia uwagi do reklamy. Nie mówiąc już o takim uprzedmiotowieniu kobiety w reklamach motoryzacyjnych albo chociaż przykład idiotki z rejklamy Head&Shoulders dla mężczyzn. Organizacje feministyczne jedynie na to zwróciły uwagę, ale Was to nie oburza, dlaczego? Tutaj takie moralizatorstwo, a w innych przypadkach tego brak.
Sam powiedziałem, że mi się też ta reklama nie podoba, ale widzę jej skuteczność. Co nie oznacza, że można naruszać wszelkie granice. Faktem jest, że jesteśmy coraz bardziej ubodzy językowo i te granice się coraz bardziej przesuwają. I w tym jest problem. Rozwiążemy ten problem, to z reklamy też to zniknie. Prosty mechanizm.
Reklama wykorzystuje funkcjonujące w społeczeństwie stereotypy, język i inne wyróżniające cechy. Gdy to nie będzie się odzwierciedlać w społeczeństwie nie będzie miało sensu istnienia w reklamie.
|
Jak robię zakupy tego typu, to idę do Media Marktu sprawdzić cenę i jeśli jest atrakcyjna, kupuję. Nie dzięki reklamie i nie wbrew reklamie, po prostu ze względu na obiektywne warunki oferty.
Jedyny sklep, który mi do tej pory tak podpadł, że nie będę tam kupował do wspomniany Media Expert (przypomniałem sobie nazwę

). Na szczęście jest on tak drogi, że nie będę miał zgryzu, jeśli ceny byłyby tam dużo niższe niż gdzie indziej
Co do reklamy Saturna, to nie widziałem dyskusji o wykorzystywaniu ciała kobiety, a nawet jeśli, to raczej nie miałbym nic przeciwko temu. Po pierwsze dlatego, że trudno w tym wypadku byłoby mi się z tym zarzutem zgodzić, a po drugie dlatego, że faktu wykorzystywania rzeczy ładnych i atrakcyjnych (czy to widoków, skojarzeń, zapachów, obrazów, postaci ludzkich itp.) przeskoczyć się już nie da i widoczne jest to na każdym kroku. Na nagą kobietę czy mężczyznę, należałoby zareagować, wszystko inne mieści się moim zdaniem w przyjętych kanonach. Ale nie przekleństwa..