W sumie, to UE wydaje się, że walczy z monopolem - ale robią to metodami monopolisty.
To tak, jakby jedyny klient MS powiedział "Nie kupimy Windowsa 7, jeżeli nie usuniecie z niego IE".
A co by było, gdyby MS powiedział w tym samym tonie "Jak nie dopuścicie do sprzedaży Windows 7 tak, jak go wyprodukowaliśmy, to nie będziemy go sprzedawać w UE"? Kto by łapał wtedy i karał (i kogo) za kupowanie licencji "amerykańskich"?
__________________
Ludzie tak bardzo lubią oszukiwać się wzajemnie, że wymyślili rząd, by robił to za nich.
WAŻNE
|