Obawiam się, że dla MS to mniejsza strata, niż dla UE.
Wcale nie jest tak dużym rynkiem, jak lubimy o sobie myśleć a do tego ludzie i firmy sprowadzaliby oprogramowanie (razem ze sprzętem często - bo sprzedaż BOXów to margines) z Chin czy USA. USA, Chiny i Indie to przeważająca część i odbiorców detalicznych i firm. Tym bardziej, że wiele koncernów światowych i tak kupuje MOLPy globalnie - przestaliby kupować w UE, kupili by poza UE.
Gdyby MS zagrał twardo, to UE na tym konflikcie straciłaby więcej, niż MS.
Po zadku dostaliby tylko użytkownicy detaliczni chcący zapgrejdować windowsa (bo z nowym sprzętem mogliby kupić wysyłkowo z jakiegoś kraju z którego i tak jest importowany sprzęt - czyli Chiny czy Tajwan) - czyli ci, w których imieniu niby działa UE. Ale dla takowych i tak jeszcze długo Win7 będzie fanaberią i pozostanie przy XP czy Vista byłoby uchronieniem przed zbędnymi wydatkami.
I ciekawe, jakby UE walczyła ze sklepem internetowym z USA czy Chin sprzedającym licencje nie pytając, gdzie będzie user używał Windowsa - byłyby kontrole w domu/firmach i areszty jak ktoś ma amerykańskiego Windowsa, z licencją uznawaną przez MS?
__________________
Ludzie tak bardzo lubią oszukiwać się wzajemnie, że wymyślili rząd, by robił to za nich.
WAŻNE
Ostatnio zmieniany przez Wawelski : 01.08.2009 o godz. 21:57
|