Mój brat kupił kiedyś mpower 4GB (więc juz nie taki noname

).
Działał dobrze, nawet te 4GB to faktycznie miał (co robiło wrażenie jak pewnie teraz 32GB).
Ale po roku czy dwóch padło w nim gniazdo jack.
Wymieniliśmy gniazdo ale o dziwo mimo że gniazdo to ma budowę cepa nie udało nam sie tego tak polutować aby grał stereo.
Wiem wiem brzmi nieprawdopodobnie, bo to tylko 3 kable, ale w akcie desperacji sprawdziliśmy wszystkie kombinacje i nic.
Więc został jako pendrive...
Niepodważalną zaletą tych chińskich urządzeń jest fakt, że odtwarzają OGG. Oprócz nich chyba tylko Samsung oraz iRiver (oraz rzecz jasna wszelkie palmtopopodobne urządzenia) potrafią to.
Natomiast wadą jest beznadziejna czułość radia. W porównaniu z telefonami SE tragiczna (tam gdzie SE gra, odtwarzacz noname produkuje szum).