Mi właśnie niedawno bez żadnych objawów padł dysk 640GB, więc trzeba się rzecz jasna liczyć z tym że trzeba mieć 2 dyski do trzymania danych, a to już wychodzi drogo.
Ważne rzeczy nagrywam dalej na płytach (TDK Scratchproof+ECC), bo nie mają tendencji do nagłego ulatniania się danych (na pięć lat jedna mi uleciała - Hawk) czy sfajczenia się bez powodu.
W przeliczeniu na gigabajt najtaniej wychodzą płyty dwustronne - ok 1zł za ~9GB. Terabajt za nieco ponad 100zł.
Jakością zazwyczaj nie grzeszą ale też nie padają.
DL używam bardzo rzadko, ale płyty DL Emtec - u mnie działają. X-DISC również. (obie na RICOH D01 i zawsze pale @6x). Więc nie ma co dramatyzować. Natomiast Shivaki na RICOH D00 nawet się nie wypaliły...
Nagrywarka Pionek 112L oraz LG 4163B.
Statystycznie dużo częściej utraciłem dane z HDD (3 czy 4 razy w tym przynajmniej raz z winy człowieka (przypadkowy format) ) czy pamięci Flash (2 razy) niż z płyty DVD (nigdy, na tym Hawku nic ważnego nie było bo wiedziałem że padnie). Za to płyty CD padały jak muchy.
Ostatnio zmieniany przez sobrus : 31.08.2009 o godz. 08:01
|