Podgląd pojedynczego posta
Stary 01.09.2009, 19:50   #69
ro29
Guru
 
Avatar użytkownika ro29
 
Data rejestracji: 27.01.2005
Lokalizacja: Poznań
Posty: 2,210
ro29 niedługo stanie się sławny ;) <50 - 149 pkt>
Cytat:
Napisany przez Ormianin Podgląd Wiadomości
Elektronika z PRLu - szczególnie lata 80-te, to była tandeta, miałem wieże tzw. "grafitową", której magnetofon psuł się co kilka miesięcy... siadało tam prawie wszystko... do telewizora przychodził fachman średnio co dwa miesiące... nie chce mi się pisać o sprzęcie AGD bo to wogole było dziadostwo, tyle ze ludzie się do tego przyzwyczaili... dobry sprzęt to był wówczas w Pewexie... oczywiście były wyjątki, typu Elizabeth Stereo, Merkury HiFi i inne tego typu, ale to były produkty limitowane i nie każdy mógł je dostać... inna sprawa ze dzisiejsza chińszczyzna to całkowita padaka... działać działa, ale tylko do końca gwarancji, no chyba ze ktoś ma szczęście... z założenia rynek RTV/AGD się już nasycił i przez takie działanie nietrwałości zmusza się klientów aby często zmieniali sprzęt i wtedy branża elektroniczna będzie miała zbyt
Masz sporo racji ...ale ... wszystko zależy jaki przyjmiemy punkt odniesienia.
Bowiem - jeśli porównywaliśmy elektronikę z PRL'u do ówczesnego sprzętu z RFN czy Japonii - to rzeczywiście - poza pojedyńczymi przypadkami - zdecydowana większość to był szajs - i wtedy prawie każdy marzył o Sony, Grundigu, Sanyo itp. - tylko, że po pierwsze tego prawie nie było (poza Pewexem) a stać było nielicznych ....
Natomiast - jak porównamy tamten sprzęt do dzisiejszego - i nie mam na myśli tylko najniższej półki ale też średnią - to wcale tak źle to nie wygląda - dzisiejsze sprzęty psują się równie często - a niestety - naprawa jest w wielu przypadkach nieopłacalna lub niemożliwa ...

Natomiast kwestia sprzętu AGD - o tym już wielu pisało - ja dodam swoje kilka zdań - przykład pralka Polar EKONOMIK z roku 1988 - kosztowała wtedy coś około 80000 zł - czyli naprawdę sporo - ale w przęciągu 21 lat - do maja tego roku - miała tylko 3 albo 4 naprawy - raz odkręciła się śruba, 2 lub 3 razy wymiana grzałki; owszem pod koniec już miała problemy w wirowaniem itd. - ale działała - jaka dziś pralka wytrzyma tyle lat ? Owszem - może Miele - ale ile kosztuje - i co ważne - ile kosztują części - bo tą starą naprawiało się dość tanio i łatwo ... a dzisiejsze pralki ??
Lodówki - Polar chyba z 15 lat miała - wymieniona (nie pamiętam za bardzo czemu) w 1992 roku na Mińsk - działała z jedną naprawą jeszcze na gwarancji do 2006 roku - jej największymi wadami była strasznie głośna praca i duże zużycie energii (aktualna zużywa 50 % ).

Oczywiście w tamtym sprzęcie (zresztą dziś jest podobnie) - sporo zależało od szczęścia - ktoś pisał o telewizorze psującym się co 2-3 miesiące - my akurat takiego pecha nie mieliśmy z telewizorem - ale wiem, że niektórzy tak.
A magnetofon kasetowy Kasprzak Stereo - pamiętam dostałem go na Boże Narodzenie w 1985 roku - och to było coś ... psuł się owszem kilka razy do 1991 roku kiedy zamieniłem go na Sony - ale naprawy były możliwe, na końcu często wykonywane samemu ... dziś do napraw trzeba by mieć ogromną wiedzę, super sprzęt ... i super dojście do części ... oraz spro kasy !!
Uwaga - ja nie chcę aby ktoś pomyślał, że ja neguję postęp techniki i jestem tylko za starociami !! Owszem mam sentyment do magnetofonów kasetowych czy nawet szpulowych (do gramofonów już mniejszy) - ale po prostu wszystko zwłaszcza od połowy lat 90-tych poszło nie w takim kierunku jak potrzeba - ja się zgadzam - wiele sprzętu AGD czy RTV jest dziś dostępnych za małe pieniądze - porównując do tych z lat 70-80 a nawet 90-tych - ale niestety spadek cen spowodował spadek jakości - i to nawet można zrozumieć - gorszą sprawą jest - co już ktoś pisał - że nawet - często - kupując rzeczy droższe wcale dużo wyższej jakości czy trwałości nie dostajemy ... no chyba, że kupimy super drogie ... ale na to stać niewielu ...

Samochody ... cóż - tutaj niestety ilość elektroniki w pewnym momencie zaczęła przekraczać ludzkie "normy" - a czemu - a po to właśnie aby serwisy autoryzowane mogły zarabiać, a producenci co 5-8 lat wmuszać w nas nowe - niby lepsze modele ... haha - lepsze - więcej poduszek co mogą pourywać nam głowy, więcej elektroniki co może się psuć na potęgę a naprawy kosztować majątek i ... coraz mniej trwałą mechanikę ...

Kończę bo szkoda nerwów ... przepraszam za chaotyczną miejscami wypowiedź ...

ro29
__________________

ro29 jest offline   Odpowiedz cytując ten post